To apelacja od wyroku gdyńskiego Sądu Rejonowego, który zapadł w styczniu. Za niewykonanie poleceń policji podczas protestu Masa Krytyczna na Bosowskiego została wtedy nałożona kara grzywny w wysokości 300 złotych . Mundurowi zeznali przed sądem, że w ich ocenie kontynuowanie jazdy rowerem po promenadzie Królowej Marysieńki w Orłowie mogło spowodować zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Dlatego nakazali Bosowskiemu zejść z roweru i część wyznaczonej wcześniej trasy pokonać pieszo, prowadząc jednoślad.
Bosowski do nakazu się jednak nie dostosował. Ostatecznie mundurowi stanęli w roli oskarżyciela publicznego. Obrońca Bosowskiego powoływał się przed wymiarem sprawiedliwości na Trybunał Konstytucyjny i twierdził, że funkcjonariusze nie mieli prawa interweniować w przebieg legalnego zgromadzenia publicznego. Sąd jednak tych argumentów nie uznał.
- Działania funkcjonariuszy były słuszne - uzasadniał sędzia Maciej Potyrała. - Wolność zgromadzeń nie może naruszać praw do życia i zdrowia drugiego człowieka. Niedopuszczalna jest sytuacja, w której respektowanie poleceń policji jest uzależnione od własnej oceny.
Bosowski nie ukrywał rozczarowania tym wyrokiem i od razu zapowiedział apelację. - Niestety, mimo precyzyjnej argumentacji obnażającej bezprawne działania policji na etapie przygotowywania planu zabezpieczenia imprezy oraz bezpodstawne powołanie się na przepisy o ruchu drogowym sąd pierwszej instancji uznał mnie winnym zarzucanego czynu - mówił Bosowski.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?