Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łukasz Żygadło trenuje z Lotosem Treflem Gdańsk

KM
Sylwia D¥Browa
Łukasz Żygadło, były reprezentant Polski, wicemistrz świata z 2006 roku i brązowy medalista mistrzostw Europy z 2011 roku, trenuje z Lotosem Treflem Gdańsk. Nie oznacza to jednak, że dołączy do gdańskiej drużyny.

Łukasz Żygadło do Gdańska przyjechał na mistrzostwa Europy, jednak nad Bałtykiem zjawił się już trzy dni przed startem imprezy. – Do Gdańska sprowadza mnie chęć obejrzenia meczów reprezentacji Polski, ale również możliwość potrenowania, by jak najefektywniej wykorzystać czas, który spędzam w Europie. Z trenerem Andreą Anastasim mamy bardzo dobry kontakt, więc bez problemu uzgodniliśmy takie rozwiązanie i jestem przekonany, że ten czas to będzie czysta przyjemność – mówi Żygadło.

Przypomnijmy, że 38-letni rozgrywający od dwóch lat występuje w irańskim klubie Sarmayeh Bank, z którym dwukrotnie zdobył mistrzostwo Iranu. Treningi w Gdańsku to dla niego początek przygotowań przed nowym sezonem. – Blisko miesiąc temu graliśmy w Klubowych Mistrzostwach Azji, więc początek okresu przygotowawczego przed nowym sezonem został teraz trochę przesunięty. Wielu zawodników powoli wchodzi już jednak w rytm przygotowań, dla mnie startują one w Gdańsku – mówi rozgrywający.

Łukasz Żygadło uczestniczył już w trzech treningach Lotosu Trefla, a obecnie, gdy drużyna udała się na mecze sparingowe z Indykpolem AZS-em Olsztyn, rozgrywający pracuje indywidualnie w siłowni. W sobotę natomiast zasiądzie na trybunach Ergo Areny, by wspierać biało-czerwonych w starciu z Finlandią. Przed tym meczem wielokrotny reprezentant Polski porównał też atmosferę, jaka panuje w halach w Polsce i w Iranie. – Atmosferę meczów w Iranie porównałbym do tego, co dzieje się na trybunach w Grecji. W Iranie możliwość oglądania meczów mają tylko mężczyźni, są hale gdzie przychodzi ich 6 tysięcy. Każdy sektor ma swojego lidera, który prowadzi doping i nakręca atmosferę, więc tam zdecydowanie publiczność ma wpływ na przebieg starcia. Nie ukrywam, że niektórzy z moich kolegów w wybranych halach grają w zatyczkach do uszu – opowiada zawodnik Sarmayeh Banku. – Zdecydowanie uważam, że najlepiej się gra przed polską publicznością, najlepiej też zdobywało się z tymi fanami medale. Atmosfera panująca w halach w naszym kraju jest najprzyjemniejsza, na trybunach jest dużo rodzin, panuje tu wspaniały klimat. Ale irańskie doświadczenie również jest bardzo ciekawe – dodaje Żygadło.

Brązowy medalista mistrzostw Europy z 2011 roku obserwował przygotowania biało-czerwonych, ale nie chce prognozować wyniku. – Siatkówka jest sportem nieprzewidywalnym, a ja nie lubię zgadywać. Często widząc przygotowania, śledząc sparingi, uważamy, że coś nie idzie tak, jak byśmy tego chcieli, a później przychodzą mistrzostwa i na nich drużyna osiąga fantastyczny wynik. Wierzę, że chłopacy dobrze przepracowali przygotowania. Może Liga Światowa nie była taka, jakiej byśmy sobie życzyli, ale przed tamtymi meczami nie było za dużo czasu, żeby poznać się dobrze z trenerem, przywyknąć do jego stylu prowadzenia drużyny. Na pewno teraz było więcej czasu, więcej treningów, ja mam przede wszystkim nadzieję, że wszyscy będą zdrowi i gotowi na dobry start – mówi Łukasz Żygadło.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto