Maciej Stępa

1. Od ilu lat zajmujesz się harcerstwem? Jak się zaczęła Twoja przygoda z harcerstwem?
Najpierw jako czwartoklasista w 1991 roku zgłosiłem się na zbiórkę 36 Gdyńskiej Drużyny Harcerzy.
Chodziłem na zbiórki przez 2 lata, ale nie jeździłem na obozy i nasze więzi się rozluźniły i myślałem, że
harcerstwo się dla mnie skończyło. 6 lat później Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski poprosił mnie o
pomoc w opiece nad zimowiskiem Polek z Litwy. Po przyjeździe okazało się, że te dziewczyny to
harcerki z Polski i Litwy, a oprócz mnie pomagają moi rówieśnicy wędrownicy. Stwierdziłem, że było
super pomagać innym i mieć takich kumpli więc zostałem.

2. Czy trudno pogodzić harcerstwo z życiem zawodowym?
To zależy jak się na to spojrzy. Harcerstwo uczy niesamowicie przydatnych umiejętności. Daje więc
świetne przygotowanie do każdej pracy zawodowej. Żadne studia (skończyłem 5 różnych kursów na
różnych uczelniach) nie dały mi tyle wiedzy o życiu i umiejętności radzenia sobie co harcerstwo, a
szczególnie służba instruktorska. Jeżeli chodzi o czas, jaki trzeba poświęcać służbie - dajemy radę, bo
dzięki umiejętnościom z harcerstwa osiągamy w pracy te same wyniki mniejszym wysiłkiem i szybciej
i albo szefowie to doceniają, albo zakładamy własne firmy.

3. Harcerstwo dawniej i dziś. Wiele się zmieniło?
Moja praca w harcerstwie trwa relatywnie krótko natomiast widzę pewne różnice w wyzwaniach z
jakimi mierzą się obecni drużynowi i tymi z jakimi ja się mierzyłem. Przede wszystkim potężnie
wzrosła ilość rozbitych małżeństw, więc praca drużynowych musi uwzględniać zastępowanie na tyle
na ile to możliwe poczucia wsparcia jakie daje pełna rodzina. Mnóstwo ludzi skrzywdzonych
rozwodem rodziców nie wierzy w siebie. Zaniżają własną ocenę zupełnie niesłusznie. To nowe
wyzwanie. Więcej jest też wyzwań związanych ze zmianami społecznymi jaki niesie ze sobą nasza
obecność w Unii Europejskiej. Jest wiele zagrożeń dla naszej tradycji, które każe nam się akceptować
pod hasłem tolerancji. Kiedyś nikogo nie raziło, że wymagamy od instruktorów, żeby byli
chrześcijanami, dziś są środowiska lewicowe, którym to przeszkadza i nie kryją się z tym.

4. Jakie wartości starasz się przekazywać podopiecznym?
Harcerskie :D Można by o tym długo gadać, ale najlepiej podsumowuje to Luxtorpeda w piosence "Hymn" Wiara, Siła, Męstwo to nasze zwycięstwo! A do tego braterstwo z innymi harcerzami i miłość bliźniego, nawet, a może zwłaszcza gdy się z nim nie zgadzamy. Służymy Polsce i Bogu służąc innym ludziom To proste, ale czasem bardzo trudne.
5. Przypominasz sobie zabawną historię związaną z życiem harcerskim?
Mnóstwo. Nie będę się tutaj nimi dzielił, wszystkie świetne trudno wybrać. Jeżeli jesteście ciekawi - przyjdźcie i przeżyjcie to z nami.

6. Czy znasz jakiś krzywdzący mit na temat harcerstwa?
Kiedyś było tego więcej. Ostatnio właściwie się nie spotykam z negatywnymi wyobrażeniami o harcerstwie. Tak jakby społeczeństwo coraz bardziej doceniało naszą pracę. Spotykam się natomiast z wieloma wyrazami uznania dla harcerstwa w ogóle i ZHR w szczególe - być może rosną pozytywne przekonania na nasz temat? Cieszy mnie to najwyższy czas.