Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mademoiselle Karen i Peter J. Birch zagrają w klubie B90 w Gdańsku

Tomasz Rozwadowski
W klubie B90 zagrają Mademoiselle Karen i Peter J. Birch
W klubie B90 zagrają Mademoiselle Karen i Peter J. Birch Wojciech Matusik/ Polskapresse
W ramach spożywania owoców dziesięcioletniej już niemal obecności w Unii Europejskiej będzie można w najbliższy czwartek wybrać się do klubu B90 w Gdańsku na koncert Mademoiselle Karen, popularnej w naszym kraju Dunki zafascynowanej piosenką francuską oraz Petera J. Bircha, naszego rodaka, samozwańczego nieślubnego syna Joni Mitchell i Boba Dylana.

Przywiózł ją Czesław

Karen pojawiła się w Polsce sześć lat temu jako członkini zespołu Czesław Śpiewa. Wtedy właśnie rozpoczęła się zawrotna kariera Duńczyka polskiego pochodzenia Czesława Mozila, któremu udało się połączyć słowiańskie szaleństwo z kosmopolitycznym duchem kopenhaskiego undergroundu.

Filigranowa blondynka znakomicie grająca na instrumentach dętych i śpiewająca przyczyniła się walnie do sukcesu trupy i była jedną z jego największych estradowych atrakcji. Nie trzeba było długo czekać, by pojawiła się w naszych klubach z własnym projektem, który przypadł do gustu publiczności nad Wisłą równie prędko jak Czesław, choć tak wielkiego komercyjnego zamieszania nie zrobił.

"Attention!", debiutancka płyta Mademoiselle Karen, niektórym fanom znana jest już na wyrywki. Przyszedł więc czas na nowy album, wydany w marcu, więc pachnący jeszcze świeżością "Comme Les Garçons". W polskim tłumaczeniu ten francuski (oczywiście!) tytuł oznacza "jak chłopcy", co jest kolejnym dowodem na poczucie humoru autorki. Wszystkiego jest na tej płycie dużo.

Kilka oktaw głosu, teksty w czterech językach - francuskim, duńskim, polskim i angielskim, znakomici goście, na czele z Gabą Kulką. Całość może się podobać i z pewnością się spodoba. Tym bardziej, że Karen jest zwierzęciem koncertowym o niespożytej kondycji i niewyczerpanej inwencji.

A o stopniowym wsiąkaniu Dunki w polską pop-kulturę świadczy także fakt, że piosenki "Tuli Pan" (właśnie z udziałem Gaby Kulki) oraz "Kawa zimna" znalazły się na ścieżce dźwiękowej hitowego i dobrze ocenionego przez krytykę filmową filmu "Facet (nie)potrzebny od zaraz", w którym Czesław Mozil wziął udział zarówno jako muzyk i jako aktor. Warto zresztą sięgnąć po ten krążek, tak udanego soundtracku w Polsce nie było już dawno.

Folkowy pracuś

Peter J. Birch to młody (22-letni) i niezwykle zdolny polski artysta kryjący swoje personalia pod anglosaskim pseudonimem. Zeszłoroczny, debiutancki krążek "When The Sun's Risin' Over The Town" zdobył entuzjastyczne recenzje, nie tylko w Polsce, ale także w kilku innych europejskich krajach. Wspomnianych wyżej, szlachetnych rodziców przypisała Peterowi recenzentka świętej pamięci "Przekroju" Angelika Kucińska, ale peany na jego cześć wyśpiewywało także wielu innych krytyków.

Trzeba przyznać, że artysta zasługuje na tak gorące przyjęcie: zaskakuje twórczą dojrzałością, zachwyca muzycznym kunsztem i budzi podziw pracowitością. Oprócz kariery solowej udziela się w zespole The River Boat Band, bardzo intensywnie koncertuje, a w Gdańsku będzie promował już materiał ze swojego drugiego albumu solowego.

Mademoiselle Karen/ Peter J. Birch. 10 kwietnia, godz. 20. Klub B90, ul. Doki 1 (tereny stoczniowe). Bilety: 40 zł, 30 zł w przedsprzedaży.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto