Magdalena Danaj od kilku dobrych lat prowadzi bloga "Porysunki", na którym dzieli się swoimi obserwacjami na temat świata, ludzi i wydarzeń. Magda tworzy rysunki, komiksy. Jej prace były publikowane m.in. w "Przekroju", "Gali" czy "Gazecie Wyborczej". Jest absolwentką polonistyki na Uniwersytecie Gdańskim.
Prace Magdaleny Danaj do 15 października można oglądać w klubie Żak w Gdańsku. Wystawa nosi tytuł "Koniec lata".
Z Magdą Danaj rozmawiamy o rysunkach i ciętych tekstach.
**
"Porysunki" to rysunki bez trzymanki?
- Tak. W moich pracach nie ma po prostu żadnych ograniczeń. Staram się podejmować odważne tematy. Jak na przykład temat seksualności u kobiet. Zwykle mówi się, że to faceci rozmawiają o seksie, ale ja mam inne doświadczenia. Stąd częste ostatnio rysunki z kobietami rozmawiającymi o swojej seksualności w roli głównej. Z drugiej strony staram się nie ograniczać do jednego tematu.
**Skąd wzięły się "Porysunki"?**
- Blog powstał około sześciu lat temu. Chciałam, jak każdy wtedy, założyć bloga i zobaczyć, jak na niego zareagują ludzie. Nazwa miała być interesująca i inna niż wszystkie, tak powstały "Porysunki". Rysunki z dymkami to często wyniki długich rozmów z najbliższymi. Teksty, które pojawiają się na stronie, są inspirowane tymi rozmowami, ale nie są to zazwyczaj cytaty, chociaż i tak się czasem zdarza. Teksty zostają zazwyczaj przetworzone i uogólnione, tak aby były czytelne i uniwersalne.
Ile rysunków masz już na swoim koncie?
- Szczerze, nigdy tego nie liczyłam, ale sądzę, że jest ich wystarczająco dużo, aby powstała z wybranych prac jakaś publikacja. Bardzo chciałabym, aby kiedyś do tego doszło. W międzyczasie odcięłam się trochę od rysunków, które tworzyłam na początku i stworzyłam bloga w innym miejscu. Rysunki, które powstawały na początku są mi bliskie, ale estetycznie dla mnie nie do zaakceptowania. Nigdy nie uczyłam się rysować i moje początki były naprawdę żałosne. Przynajmniej ja tak na nie patrzę.
Na stronie z rysunkami na Facebooku napisałaś "Autorka nie zamierza zrezygnować z umieszczania w sieci swoich rysunków, nawet przy sprzeciwie niezadowolonych." Dużo jest tych niezadowolonych?
- Ten wpis to był rodzaj żartu. Bo tak naprawdę na Facebooku czy na mojej stronie nie widzę niezadowolonych internautów. Pewnie dlatego, że przyciągam ludzi o podobnym poczuciu humoru. Tacy, którym się to nie podoba, po prostu na moją stronę nie zaglądają.
Jakie są Twoje "Porysunki"?
- Ostatnio moje prace, sama nie wiem dlaczego, zrobiły się trochę nostalgiczne i smutne, z drugiej stronę budzą uśmiech. "Porysunki" mają drugie dno, to śmiech podszyty smutkiem. Staram się, żeby teksty były cięte, lekkie, krótkie, nieprzegadane i błyskotliwe. Czy mi się to udaje? Ocena należy do odbiorców.
Zobaczcie "Porysunki" Magdy Danaj
Czytaj też:
- Życie na kreskę według Marty Zabłockiej [zdjęcia]
- El Hombre i inni. Kolejna porcja zdjęć na gdańskich murach
- El Hombre nie zwalnia tempa. Nowe rysunki na ulicach Gdańska [zdjęcia]
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?