18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Magdalena Pestka

Redakcja
nadesłane
Przedstawiamy rozmowę z przewodniczką Magdaleną Pestką.

1.Od ilu lat zajmujesz się harcerstwem? Jak się zaczęła Twoja przygoda z harcerstwem?
W harcerstwie jestem od 17 lat. Moja przygoda z harcerstwem rozpoczęła się w wieku 9 lat. W szkole robiony był nabór do harcerstwa i bardzo zaciekawiłam się tą propozycją. Oczywiście poszłam na pierwszą zbiórkę i wciągnęłam się w to po uszy.

2. Czy trudno pogodzić harcerstwo z życiem zawodowym?
Jak już raz człowiek zdecyduje się na wybór drogi harcerskiej to harcerzem zostaje się do końca życia. Przynajmniej ja tak uważam. A czy ciężko jest pogodzić życie harcerskie z życiem zawodowym? Myślę, że nie
jest to taki wielki problem jeżeli mocno się tego chce. Na co dzień pracuję z dziećmi, które stają się często również moimi zuchami. Mam więc możliwość podwójnej pomocy w kształceniu i przekazywaniu tym dzieciom ważnych
życiowych wartości. A widząc potem jak to dziecko się rozwija i dorasta czuję wielką radość.

3. Harcerstwo dawniej i dziś. Wiele się zmieniło?
Tak zmieniło się. Gdy byłam małą harcerką i jeździłam na obozy wszystko wyglądało inaczej. Może przez pryzmat czasu teraz tak na to patrzę. Wydaje mi się jednak, że wtedy nie było jeszcze tyle innych możliwości spędzania
czasu wolnego. Nie było tyle elektroniki i tak wielu zajęć dodatkowym. I te 2-3 tygodnie spędzone w lesie w warunkach polowych były czymś wspaniałym. Było to wielkie doświadczenie życiowe, nauka wielkiej amodzielności. Teraz też oczywiście jest podobnie ale odbywa się to w trochę innych formach.

4. Jakie wartości starasz się przekazywać podopiecznym?
Jest wiele wartości, które pragnę przekazywać moim podopiecznym. Chcę aby byli uczciwi, dobrzy, wyrozumiali, tolerancyjni, wierzyli w swoje możliwości i w siebie oraz żeby całe swoje przyszłe życie opierali na wartościach jakie
przekazuje harcerstwo.

5. Przypominasz sobie zabawną historię związaną z życiem harcerskim?
Było ich wiele. Nigdy nie zapomnę obozu na którym mieliśmy tzw. „chrzest”. Zostaliśmy obudzeni w nocy (a tej właśnie nocy spaliśmy w szałasie, który sami zbudowaliśmy) i druhny wyprowadziły nas na polane gdzie
zostałyśmy zaatakowane i złapane przez czarownice. Te właśnie czarownicę miały przygotowaną dla nas paskudną miksturę z wszystkich obiadowych resztek, którą trzeba było zjeść aby zostać ocalonym. Historia zakończyła się szczęśliwie. Każdy na pocieszenie otrzymał pysznego pączka. Pamiętam też swoją 1 obozową wartę od 24:00 do 02:00 w nocy. Miałam wtedy 9 lat, dostałam do ręki latarkę i miałam pilnować sama całego
podobozu. To były dwie najstraszniejsze godziny w moim życiu. Teraz już się z tego śmieję ale wtedy każde drzewo wyglądało jak człowiek, który chciał mnie podejść.

6. Czy znasz jakiś krzywdzący mit na temat harcerstwa?
Czasami słyszę od niektórych osób pytania: po co to robisz ? co ci to daję? Szkoda zdrowia, po co robić coś za co ci nie zapłacą… Część ludzi uważa, że my jako harcerze nic nie zdziałamy, bo świat za bardzo się zmienił. Wiem
jednak, że to jest moja „misja”. Robię, to co kocham i póki starczy mi sił będę to robić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto