Makieta gdańskiego Żurawia w darze dla niewidomych

Makieta ufundowana przez Klub Rotary Gdańsk - Sopot - Gdynia odsłonięta zostanie w samo południe na Długim Pobrzeżu przy zabytkowym Żurawiu. Jak mówi Adam Kielak, prezes Klubu Rotary Gdańsk - Sopot - Gdynia, to druga część rotariańskiego projektu "Zobaczyć świat rękoma". Dwa lata temu przed gdańską bazyliką Mariacką stanęła makieta tejże właśnie budowli.

Jak wyjaśnia Jan Kielak, przy opracowywaniu tego typu modelu bardzo ważna była współpraca z niewidomymi.

- Wydawałoby się, że wystarczy zrobić kopię w odpowiedniej skali - mówi. - Okazuje się, że nie. Trzeba na przykład unikać ostrych przedmiotów, w wypadku bazyliki Mariackiej były to chorągiewki wieńczące wieże budowli. Niezwykle ważne są też detale. Inaczej "widzi się" palcami cegłę, a inaczej dachówkę.

Makietę Żurawia wykonano z brązu techniką traconego wosku w pracowni Stanwys Atelier we Wrocławiu, należącej do znanego artysty rzeźbiarza Stanisława Wysockiego, autora makiety bazyliki WNMP. Autorem Żurawia jest Michał Wysocki - syn pana Stanisława, również rzeźbiarz.

Czytaj też: Gdańsk: Makieta Bazyliki Mariackiej dla niewidomych odsłonięta

Żuraw powstał w skali 1:45, jego wysokość razem z podstawą to 145 cm. Waży ok. 80 kg. W najdrobniejszych szczegółach oddano wygląd detali drewnianych, cegieł, okien itp. Elementem makiety jest również model załadowywanego przez Żuraw statku zacumowanego na Motławie.

- Trudność w wypadku takiego zlecenia polega na tym, że gdy tworzę własną rzeźbę mogę popuścić wodze fantazji, a odtwarzając taką budowlę jak Żuraw, muszę zrobić to niezwykle precyzyjnie, z pietyzmem. Te wszystkie szczegóły wymagają ode mnie trzy razy więcej wysiłku - podkreśla Stanisław Wysocki, twórca makiety bazyliki Mariackiej. - Ale to bardzo satysfakcjonujące - świadomość, że niewidomi czują palcami moją pracę.

Maciej Wysocki nad makietą gdańskiego Żurawia pracował pół roku. By uchwycić wszystkie szczegóły, podczas dokumentacji wykonał wraz z ojcem około tysiąca zdjęć zabytkowej budowli.

- Model jest bardzo precyzyjny - zauważa Stanisław Wysocki. - Mogę wręcz pokusić się o stwierdzenie, iż jest to prawdziwy majstersztyk.

Małgorzata Pacholec, dyrektor Polskiego Związku Niewidomych, mówi o inicjatywie w samych superlatywach.

- To, że mogę dotknąć tego, co oglądają ludzie wokół mnie, że to jest w zasięgu moich ramion, to jest superhiper pomysł - zachwyca się. - Oby tego typu inicjatyw było jak najwięcej. Bo wielkiej budowli nikt osobie niewidomej nie potrafi opisać. Widzę ją dopiero wówczas, gdy jej dotykam. Ogromne podziękowania dla pomysłodawców i sponsorów.

Podobnie jak w przypadku bazyliki WNMP, z makiety Żurawia korzystać będą również osoby widzące. Wykorzystywana jest ona bowiem chętnie przez przewodników do pokazywania szczegółów zabytku.

Grupa inicjatywna założenia Klubu Rotary w Trójmieście zawiązała się w roku 1991, dwa lata później włączona została do światowej organizacji Rotary International. Obecnie klub liczy 45 członków, są wśród nich m.in. polarnik Marek Kamiński, chirurg Zbigniew Gruca czy baryton Leszek Skrla. Trójmiejscy rotarianie przeprowadzili wiele akcji pomocowych, m.in. na rzecz młodzieży poszkodowanej w tragicznym pożarze hali Stoczni Gdańskiej w 1994 roku.