Symbol jednoznacznie kojarzący się z faszyzmem został namalowany na ścianie malborskiej fabryki cukru od strony ul. Sikorskiego. Sprawa wydaje się być o tyle szczególna, że znak wymalowano na graffiti, które zostało wykonane przez młodych mieszkańców Malborka i francuskiego Margny-les-Compiegne podczas tegorocznej wakacyjnej wymiany młodzieży.
Do tej pory graffiti przedstawiało pociąg z wagonikami i z napisami „przyjaźń" po polsku i francusku oraz twarz czarnoskórego mężczyzny. W ostatnich dniach właśnie na jego wizerunku tajemnicza ręka umieściła swastykę.
"Graffiti na murze okalającym cukrownię to sianie propagandy faszystowskiej i rasistowskiej. O ile mi wiadomo, propagowanie symboli faszystowskich jest prawnie zabronione. Malowidło to wystawia naszemu miastu nie najlepszą opinię" - napisał do naszej redakcji mieszkaniec Malborka, prosząc o zachowanie anonimowości.
Malborczyk dziwił się, że chociaż „malowidło" znajdowało się na murze przez kilka dni, nikt z kompetentnych służb nie zwrócił na nie uwagi. Po jego mailu powiadomiliśmy policję. W środę policja zabezpieczyła ślady, czyli obfotografowała mur i - jak nam wyjaśniono w KPP - wszczęto postępowanie w celu wykrycia sprawcy. Polecono też kierownictwu cukrowni usunąć znak. Swastyka zniknęła jeszcze w środę, a razem z nią twarz czarnoskórego mężczyzny, bo zamalowana została całość. Pracownicy fabryki chcieli jak najszybciej usunąć znak.
- Zamierzamy skontaktować się z autorami graffiti i poprosić ich o odtworzenie wizerunku mężczyzny lub namalowanie czegoś innego w tym miejscu. Udostępnimy farby w tym celu - powiedział nam rano w czwartek Mirosław Domagała, kierownik gospodarczy KSC Oddział Malbork.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?