22-letni Mateusz, syn posła Tadeusza Cymańskiego, szefa pomorskiego PiS, spędził wczorajszą noc za kratkami. Trafił do policyjnej izby zatrzymań za jazdę po pijanemu.
Mateusz C. wracał z imprezy andrzejkowej. Jechał ulicą 17 Marca w Malborku, gdy zatrzymał go patrol policji do rutynowej kontroli drogowej.
- Miał 0,64 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – mówi Joanna Kowiel, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Malborku. – Został osadzony do wytrzeźwienia.
Auto, którym jechał Mateusz C., nie było jego, więc nie zostało przez policję zabezpieczone na poczet przyszłej kary.
- Jestem zszokowany tym, co się stało. To bardzo przykra dla mnie sprawa, ale niestety syn jest osobą pełnoletnią i nie mogę prowadzić go już za rękę – powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" Tadeusz Cymański. - Mateusz nigdy nie sprawiał takich problemów. Nie wiem, dlaczego to zrobił. Co prawda, nie był pijany, tylko pod wpływem alkoholu. Będzie musiał spotkać się z prokuratorem i niech odpowiada za swoje czyny, bo ja mu nie pomogę.
W ostatnich wyborach samorządowych Mateusz C. kandydował - bez powodzenia - do Rady Miasta Malborka. Za jazdę po pijanemu synowi posła grozi nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?