Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Manifestacja "Polska murem za Wałęsą" [ZDJĘCIA, WIDEO]

wie
Około 15 tysięcy osób wzięło udział w wiecu „Cała Polska murem za Wałęsą”, który odbył się w Gdańsku. Głos zabrała m.in. Danuta Wałęsa.

- Nie myślałam, że ja będę jeszcze musiała wystąpić przed takim tłumem, choć jest mi bardzo miło i serdecznie dziękuję – mówiła do zgromadzonych żona byłego prezydenta RP, Danuta Wałęsa. - Serdecznie dziękuję w imieniu mojego męża i serdecznie państwa pozdrawiam. On bardzo dziękuje za poparcie. Przyleciał ze Stanów i po prostu trochę jest zmęczony, a po drugie mówi tak szczerze, że on jeszcze poczeka i jak będzie jeszcze większa grupa to on na pewno przyjdzie – dodała a demonstranci odpowiedzieli jej śmiechem i okrzykami: „Lech Wałęsa! Lech Wałęsa!”.

Wideo: Szymon Szewczyk

Wcześniej demonstranci wypełnili plac Solidarności pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców a policja wyłączyła z ruchu sąsiadujący z placem odcinek ulicy Jana z Kolna. Wiecujący, którzy jak mówili sami organizatorzy przyjechali również spoza Gdańska – m.in. z Bydgoszczy, Elbląga, Wrocławia i Warszawy trzymali tysiące polskich flag oraz – setki niebieskich Unii Europejskiej. Na transparentach pojawiły się min. hasła „Kochamy Lecha”, „Kujawy razem z Wałęsą” czy „Biskupie Głódź przeproś Wałęsę”. Zgromadzeni odśpiewali hymn, przemawiali m.in. Radomir Szumełda, posłanka Nowoczesnej – Ewa Lieder i aktor Jerzy Kiszkis.

- Przyszłam tutaj żeby zamanifestować swój sprzeciw względem tego rządu i względem tego małego człowieczka, który stoi za tymi, których tam wygnał. On się nie wychyli bo on się boi, on się bał i w stanie wojennym nie internowali go, zamknął się w czterech ścianach z kotem a teraz opiera się na innych – mówiła Danuta Wałęsa, a tłum zaczął skandować: „Precz z kaczorem! Precz z kaczorem!”. - To jest piękne, że my się tutaj spotykamy, że razem pokrzyczymy, ale władzy na ulicy nie zdobędziemy ani jej nie obalimy. Musimy się po prostu organizować. My nie możemy w tej chwili liczyć na Kościół, choć to przykre i smutne – dodała.

Żona byłego prezydenta przekonywała, że jego rozmowy z komunistami były potrzebne bowiem to dzięki nim wydarzenia w kraju potoczyły się w taki a nie inny sposób: - Bogu dzięki, że on rozmawiał z komunistami, ale ja mogę gwarantować, że on nikogo nie skrzywdził, nikogo nie zdradził, nikogo nie sprzedał i nie brał żadnych pieniędzy – na co znów odpowiedziały oklaski. - Prawdą jest też, że Kościół mógł dużo powiedzieć – księża, ci biskupi którzy byli w tamtym czasie, ale Kościół osiągnął swoje: Wałęsa wywalczył msze święte w radio i telewizji... Wiele rzeczy Kościół ma. Teraz dostał pieniądze i Kościół – mój Boże – powinien być z narodem, zakonnik powinien być w ubóstwie bo przysięgał ubóstwo, a ten zakonnik w Toruniu to nie jest zakonnik, to jest biznesmen – dodała.

Odczytany został również list przesłany do zgromadzonych przez prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza: - Do wyborów prezydenckich w roku 1995 Lech Wałęsa szedł z hasłem „kandydatów jest wielu, Lech Wałęsa – tylko jeden”. Przewodniczący Komitetu Noblowskiego powiedział: Jest wielu laureatów Pokojowej Nagrody Nobla, ale Lech Wałęsa jest tylko jeden. Lechowi Wałęsie przywódcy wielkiej Solidarności, człowiekowi, który zmienił oblicze Polski i Europy winni jesteśmy wdzięczność i szacunek. Nie oddamy Lecha i nie oddamy Polski”.

- Liczbę uczestników wstępnie szacujemy na 15 tysięcy osób - powiedziała podkom. Aleksandra Siewert, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto