Jaki jest sens zapisywanie setek kartek - zdaje się nic nie znaczącymi - apelami do decydentów politycznych i nie szanujących praw człowieka urzędników?
- Bardzo duży sens! - odpowiada Monika Kowalczyk z
Amnesty International. - Władze dowiadują się, że opinia publiczna z całego świata nie zgadza się z ich postępowaniem i wciąż patrzy im na ręce. Ma to o wiele większą siłę rażenia, niż na przykład oficjalne apele i stanowiska różnych organizacji.
Podczas ostatniej edycji w 35 krajach świata napisano około 160 tysięcy listów, w tym aż jedną czwartą w Polsce.
- Może ta ilość wynika z naszej polskiej natury do walki o wolność? - zastanawia się Kowalczyk. - Ja mam ambicję, żeby w ten weekend napisać aż 100 listów.
Maraton Pisania Listów to inicjatywa zapoczątkowana przez polskich działaczy AI osiem lat temu. Co roku spotykają się oni w grudniowy weekend, aby przez dwie doby pisać apele w obronie niewinnych osób. W akcji wziąć udział może jednak każdy - wystarczy chwila czasu i dobra wola.
W tym roku wolontariusze wstawiają się m.in. za studentką z Konga zgwałconą przez policjantów za udział w kampanii wyborczej opozycji oraz torturowanym obrońcą prawa człowieka z Chin.
- Podczas tej edycji po raz pierwszy oprócz apeli do władz, piszemy słowa wsparcia dla samych ofiar - dodaje Kowalczyk. - Chcemy im pokazać, że tysięce ludzi są z nimi.
Czytaj też:
Gdańsk: stanowcze NIE dla kary śmierci [wideo]
**
**
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?