Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marcin Dubieniecki chce znowu być adwokatem

wie
Po tym jak opuścił areszt, Marcin Dubieniecki ( w czapce na zdjęciu)  chce wrócić do wykonywania zawodu.
Po tym jak opuścił areszt, Marcin Dubieniecki ( w czapce na zdjęciu) chce wrócić do wykonywania zawodu. Michał Gąciarz/polskapresse
Zawieszony w prawie do wykonywania zawodu adwokata od ponad 14 miesięcy znany trójmiejski mecenas Marcin Dubieniecki, mąż Marty Kaczyńskiej chce wrócić do pracy. Niedawno wyszedł z aresztu za kaucją. Jest podejrzany o kierowanie grupą przestępczą, która miała wyłudzić 14,5 mln zł i pranie brudnych pieniędzy.

Po tymczasowym aresztowaniu Marcina Dubienieckiego (zgodził się na publikację całego nazwiska) w sierpniu 2015 roku. Okręgowa Rada Adwokacka w Gdańsku zadecydowała o jego tymczasowym zawieszeniu jako adwokata wykorzystując zapis o możliwości zastosowania takiego rozwiązania "w sprawach szczególnie uzasadnionych".

Zażalenie na tę decyzję złożone przez reprezentującego prawnika adwokata Łukasza Rumszeka nie zostało uwzględnione. Ostatnio – w związku z tym, że śledztwo dotyczące podejrzenia wyłudzenia 14,5 mln zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i pranie brudnych pieniędzy przez grupę, której przewodzić miał Marcin Dubieniecki - prokuratura zdecydowała o zwolnieniu go z tymczasowego aresztowania pod warunkiem wpłaty 3 mln zł kaucji.

Sprawa Marcina Dubienickiego.Gigantyczne „zastawy” i kaucje

Po tym jak opuścił areszt, prawnik chce wrócić do wykonywania zawodu.
- Wpłynął wniosek obrońcy pana Dubienieckiego o jego odwieszenie w czynnościach zawodowych, a przekładając na jeszcze bardziej lapidarny język, pan Dubieniecki chce w dalszym ciągu wykonywać zawód adwokata – tłumaczy mec. Dariusz Strzelecki dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku.

Sąd Dyscyplinarny ORA wniosek rozpatrzyć ma z końcem listopada.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto