Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marek Chojnacki robi porządki w Arce

Patryk Szczerba
Patryk Szczerba
Stałe godziny treningów uzależnione od godziny rozgrywania meczów oraz przywrócenie do kadry Marcina Chmiesta i Tomasza Mazurkiewicza - to na razie najważniejsze zmiany, jakich dokonał w Arce nowy szkoleniowiec Marek Chojnacki.

Chojnacki podpisał z Arką kontrakt do końca sezonu. Pierwszy sprawdzian dla trenera już w niedzielę, 19 kwietnia. Wtedy gdynianie zmierzą się z jednym z kandydatów do tytułu mistrzowskiego - Wisłą Kraków.

Selekcja wstępna

- Z trenerem Chojnackim związaliśmy się kontraktem do końca rundy. Wierzymy, że uda mu się utrzymać Arkę w ekstraklasie. O tym, czy nasze posunięcie okazało się słuszne, dowiemy się na koniec maja - tak oceniał w "Gazecie Wyborczej" decyzję zarządu Arki Piotr Burlikowski, wiceprezes ds. sportowych.

Na razie Chojnacki poznaje drużynę i jak podkreśla, będzie chciał wyselekcjonować grupę piłkarzy na mecz z Wisłą, korzystając z rad Czesława Michniewicza, który do końca rundy formalnie pozostaje pracownikiem klubu.

Trójmiejska Ekstraklasa: wszystko o Lechii Gdańsk i Arce Gdynia

Były trener ŁKS-u już zdążył zaskoczyć, przywracając do drużyny "banitów" Michniewicza - Chmiesta i Mazurkiewicza, a także wprowadzając godziny treningów dostosowane do pory rozpoczęcia najbliższych spotkań ligowych i pucharowych.

- Każdy ma u mnie czystą kartę - podkreśla Chojnacki. Udowodnił to pierwszy trening, podczas którego ćwiczyło aż 27 piłkarzy. Pierwsze zajęcia, które odbyły się we wtorek obserwowało wielu kibiców zaciekawionych metod szkoleniowych nowego trenera.

Szczerość w klimacie szatni

Trener nie ukrywał zaskoczenia faktem pojawienia się tylu fanów na treningu. Nie stało się to jednak powodem do stosowania taryfy ulgowej wobec zawodników, którzy już od początku chcieli się pokazać z jak najlepszej strony "nowej miotle", jak zwykło się mówić o dopiero co zatrudnionych trenerach.

Piłkarze żółto-niebieskich podkreślają jednocześnie dobrą atmosferę, jaką od początku stworzył nowy szkoleniowiec.

- Po rozmowie z trenerem Chojnackim widać, że grał w piłkę, zna klimat szatni. Nie było sztucznej pompki, liczy po prostu na szczerą współpracę - wyjaśnia w "Gazecie Wyborczej" Łukasz Kowalski.

Na ile szczerzy są wobec siebie piłkarze i trener będzie się można przekonać w niedzielę podczas spotkania z Wisłą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto