- Pora wyjść na ulice i pokazać władzom Gdańska, że nie godzimy się na kolejne podwyżki w sytuacji, kiedy coraz więcej osób nie ma co włożyć do garnka! - napisali członkowie stowarzyszenia GI NONBN.
Do manifestujących przyłączyło się kilkudziesiąt osób - wśród nich kandydat na prezydenta Gdańska Krzysztof Andruszkiewicz z Lewicy. Mówił, że miasto musi szukać pieniędzy gdzie indziej i nie może obarczać mieszkańców kosztami utrzymania innych inwestycji.
Drastyczne podwyżki czynszów, wysiedlanie całych osiedli pod megalomańskie inwestycje, brak tanich mieszkań czy wreszcie niedawne przepędzanie z ulic staruszek handlujących pietruszką z przydomowego ogródka - Gdańsk pod rządami Adamowicza coraz bardziej staje się miastem przeznaczonym wyłącznie dla osób zamożnych. Przeciętny obywatel natomiast, przytłoczony rosnącymi opłatami za wszystko dookoła i pozbawiany tańszych alternatyw, coraz częściej nie jest pewien, czy będzie miał co włożyć do garnka. Pora głośno powiedzieć: DOŚĆ TAKIEJ POLITYKI!
- W biurze gdańskiej Platformy Obywatelskiej - na ręce radnych złożyliśmy list protestacyjny przeciwko planowanym podwyżkom i spychaniu osób niezamożnych na margines życia naszego miasta. Był to nasz ostatni marsz przed wyborami samorządowymi, ostatnia szansa na pokazanie, że Gdańszczanie nie godzą się na taką politykę i jeśli radni myślą o ponownym wyborze, to lepiej niech zaczną reprezentować interesy mieszkańców, a nie adamowiczowskiej sitwy - informują stowarzyszeniowcy.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?