Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marszałek odpowiada, nie odpowiadając. Poseł ripostuje i czeka na konkrety. W sprawie „Pomorskie Russian Friendly” będzie jeszcze iskrzyć

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Marszałek odpowiada, nie odpowiadając. Poseł ripostuje i czeka na konkrety. W sprawie „Pomorskie Russian Friendly” będzie jeszcze iskrzyć
Marszałek odpowiada, nie odpowiadając. Poseł ripostuje i czeka na konkrety. W sprawie „Pomorskie Russian Friendly” będzie jeszcze iskrzyć Przemysław Świderski
Pytania posła Kacpra Płażyńskiego o akcję „Pomorskie Russian Friendly” z 2014 roku sprowokowały pomorskiego marszałka Mieczysława Struka do 3-stronicowej ostrej odpowiedzi. Domaganie się przez posła odpowiedzi w kwestii zaangażowania marszałka i jego urzędu w kampanię po aneksji przez Rosję ukraińskiego Krymu zostały określone jako „napastliwe wystąpienia”. Do meritum marszałek odniósł się na razie fragmentarycznie. Poseł już ripostował, czeka na informacje.

Kilka minut po 16:00 rzecznik prasowy marszałka Mieczysława Struka rozesłał do redakcji wiadomość zatytułowaną „Odpowiedź marszałka Mieczysława Struka na pytania posła Kacpra Płażyńskiego”. Załączone pismo marszałka nie odnosi się jednak do 10 z 11 pytań zadanych przez posła w sprawie regionalnej kampanii promocyjnej dla turystów z Rosji „Pomorskie Russian Friendly”. Płażyński przesłał je na piśmie Strukowi 13 lutego, po tym jak nie doczekał się jego reakcji na swoją wcześniejszą konferencję prasową.

Mieczysław Struk podważa tryb interwencji poselskiej, w którym skierowane zostało do niego pismo posła, zapowiada jednak odpowiedź w trybie dostępu do informacji publicznej. Marszałek wdaje się w polemikę z tezami z konferencji Kacpra Płażyńskiego poprzedzającej wniosek o udzielenie odpowiedzi na pytania. Domaganie się ich określa jako „napastliwe wystąpienia” powodujące „rozszerzający się hejt w mediach społecznościowych” i „publiczne ataki”, które „śledzi z zażenowaniem”.

„Chciałbym w tym kontekście przypomnieć fragment uzasadnienia wyroku sądu okręgowego w Warszawie [...]: »sugestia, że politycy danej partii mogą działać w interesie Rosji a nie Polski, narusza dobra osobiste polityków [...] Dobra te są szczególnie naruszone, jeśli politycy ci pełnią funkcje publiczne w organach państwowych lub samorządowych«” – zauważa marszałek Mieczysław Struk.

Godzinę późnej w internetowych mediach społecznościowych pojawiła się odpowiedź posła Kacpra Płażyńskiego.

„Skierowane do mnie pismo marszałka Struka, w którym sugeruje on pociągnięcie mnie do odpowiedzialności karnej, traktuję jako formę zastraszania, blokowania krytyki i utrudniania wykonywania mandatu poselskiego. Próba oplucia mojego śp. Ojca jest zaś zwyczajnie haniebna, nawet w wykonaniu polityka formatu Pana Struka” – pisze w odpowiedzi na pismo marszałka poseł Kacper Płażyński.

O co chodzi? Marszałek Struk przypomina w swoim piśmie, ze współpraca ówczesnego województwa gdańskiego i obwodu kaliningradzkiego została zapoczątkowana w 1992 roku, gdy wojewodą był Maciej Płażyński, ojciec posła. Marszałek uznaje siebie i obecny pomorski samorząd za… kontynuatorów tej współpracy. Działo się to jednak w zupełnie innej sytuacja geopolitycznej. Kilka miesięcy wcześniej Rosja, Ukraina i Białoruś Porozumieniem Białowieskim zakończyły istnienie ZSRS i rozeszły się bez wzajemnych roszczeń terytorialnych. Cały świat z nadzieją patrzył na demokratyczną przyszłość w Rosji.

Zasadniczą część pisma Mieczysława Struka stanowi odpowiedź na jedno z 11 pytań posła Płażyńskiego: dlaczego urząd marszałkowski nie zerwał współpracy z obwodem kaliningradzkim po aneksji rymu w 2014 roku? Marszałek odpowiada, że...

„[...] takiej współpracy oczekiwał i do takiej współpracy zachęcał nas wielokrotnie rząd Rzeczypospolitej Polskiej”.

Mieczysław Struk uzasadnia tę tezę m. in. kontynuowaniem przez rządy Zjednoczonej Prawicy „Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Rosja” wdrożonego pod koniec rządów PO-PSL i realizowanego od 2014 a zakończonego w 2020. Zauważa, że na szczeblu rządowym nie doszło przez cały ten czas do zerwania ani obniżenia rangi stosunków dyplomatycznych. Marszałek powtarza też polityczne tezy swojej formacji, Platformy Obywatelskiej, jakoby realizacja środków zaradczych przy przejęciu Lotosu przez PKN Orlen, czy stosunki z europejskimi partnerami politycznymi Prawa i Sprawiedliwości miały świadczyć o prorosyjskich sympatiach tej partii i współtworzonego przez nią rządu.

„Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk nie chce wytłumaczyć swojego zaangażowania w budowanie „dobrosąsiedzkich stosunków” naszego regionu z Rosją, patronowania akcji »Pomorskie Russian Friendly« w czasie, gdy Kreml zaatakował Ukrainę, skandalicznej decyzji o kontynuacji akcji zapraszania Rosjan na Pomorze w trakcie aneksji Krymu przez Federację Rosyjską czy zwalczania budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną – w której to sprawie znalazł sojuszników na przykład w putinowskim »Sputniku«. Pomorskie Mieczysława Struka było »Russian Friendly«, tak samo, jak – odpowiedzialna za reset z Moskwą ekipa Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego. I w jednym i w drugim przypadku nie uda się strategia udawania, że się czegoś nie zrobiło albo nie powiedziało. Gdyby Donald Tusk, Radosław Sikorski czy Mieczysław Struk traktowali Polaków poważnie, po prostu przeprosiliby za to, co robili, zamiast milczeć, kłamać na temat swojej roli albo – co wyjątkowo żenujące – wbrew jakimkolwiek faktom forsować narrację, że najbardziej antyrosyjski rząd w najnowszej historii Polski, a takim jest rząd PiS, jest prorosyjski” – ripostuje Kacper Płażyński.

10 z 11 pytań dotyczących akcji promocyjnej „Pomorskie Russian Friendly”, zadanych marszałkowi Strukowi przez posła Płażyńskiego, pozostaje bez odpowiedzi. Czy to w trybie interwencji poselskiej, czy – dostępu do informacji publicznej, na odpowiedź pozostają 2 tygodnie.

„Oczekuję od Pana Marszałka bezzwłocznej odpowiedzi na zadane pytania. Mieszkańcy Pomorza mają prawo wiedzieć, czym kierował się ich reprezentant zaprzyjaźniając Pomorze z państwem Putina” – kończy swoją ripostę poseł.

Między pomorskimi politykami będzie jeszcze iskrzyć.

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Marszałek odpowiada, nie odpowiadając. Poseł ripostuje i czeka na konkrety. W sprawie „Pomorskie Russian Friendly” będzie jeszcze iskrzyć - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto