Szczecińska firma Transocean chce sprzedać pięć aresztowanych w Gdyni statków, ale z pominięciem drogi sądowej.
- Im szybciej nastąpi sprzedaż, tym prędzej załogi otrzymają zaległe wynagrodzenia- mówi Janusz Nahajowski, prezes Transoceanu. Spółka chce porozumieć się w tej sprawie ze związkami. - Jeśli armator przedstawi przekonujące gwarancje wypłat, jesteśmy skłonni się dogadać i wycofać z drogi sądowej - mówi Andrzej Kościk, inspektor Międzynarodowej Federacji Transportowców (ITF) w Gdyni. Przypomnijmy, że Transocean jest winien marynarzom zatrzymanych w Gdyni pięciu statków przeszło milion dolarów, za pół roku pracy.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?