Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maszt przy ul.Myśliwskiej powstanie? Inwestor odwołał się od decyzji prezydenta

Ewa Andruszkiewicz
Gerard Sikor, jeden z mieszkańców:
Masztu nie chcemy. Niech prezydent dotrzyma słowa
Gerard Sikor, jeden z mieszkańców: Masztu nie chcemy. Niech prezydent dotrzyma słowa P.Świderski
Wciąż nie wiadomo, czy 35-metrowa wieża stanie przy ulicy Myśliwskiej. Do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego wpłynęło odwołanie inwestora od odmownej decyzji prezydenta Gdańska

Radość mieszkańców dzielnicy Piecki-Migowo po ogłoszeniu przez prezydenta Pawła Adamowicza odmownej decyzji co do budowy masztu telefonii komórkowej przy ulicy Myśliwskiej nie trwała długo.Inwestor nie chce dać za wygraną. Do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego wpłynęło właśnie pismo odwoławcze w tej sprawie.

- Na wrześniowym spotkaniu z mieszkańcami dzielnicy prezydent oświadczył, że masztu nie będzie. Na razie jednak nic na to nie wskazuje - martwi się Agnieszka Rybak-Murdzia, pełnomocnik Zarządu Dzielnicy Piecki-Migowo w Gdańsku. - Inwestor się nie wycofał, co więcej, nie wycofał nawet dokumentów z Urzędu Miejskiego, a zamiast tego odwołał się od decyzji prezydenta.

Pismo rzeczywiście dotarło już do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, nie wiadomo natomiast, jakie będą dalsze jego losy i jakie decyzje przyniesie.

- Odwołanie dopiero do nas wpłynęło. Będzie analizowane. Jest zbyt wcześnie na jakikolwiek komentarz w tej sprawie - słyszymy od Romana Nowaka, rzecznika wojewody pomorskiego.
Informacja o planowanym wzniesieniu przez jednego z operatorów sieci komórkowej 35-metrowego masztu przy ulicy Myśliwskiej wzbudziła silne protesty jeszcze w sierpniu tego roku. Mieszkańcy osiedla Nad Wodą nie tylko bali się, że konstrukcja będzie szkodliwa dla ich zdrowia, ale też uważali, że wieża zaburzy harmonię otaczającego krajobrazu. Dziś, kiedy wizja budowy masztu po raz kolejny pojawiła się na horyzoncie, wszystkie obawy wróciły.

Mieszkańcy od początku sprzeciwiają się budowie masztu.

- Nie wiadomo, jaki wpływ ma promieniowanie masztu, a przypominam, że wiązka głównego oddziaływania promieni wchodzi na działki, ogródki przydomowe i budynki osiedla - mówi Agnieszka Rybak-Murdzia. - Chodzi też o względy estetyczne. Tak wysoka wieża nie będzie dobrze wyglądać wśród zieleni i niskiej zabudowy. Podobna stanęła już na Osiedlu Pogodnym i prezentuje się fatalnie.

Na nic zdają się zapewnienia przedstawicieli sieci komórkowej, że projekt masztu spełnia wszelkie restrykcyjne normy prawa budowlanego i nie stanowi żadnego zagrożenia dla zdrowia. Mieszkańcy nie mają zamiaru odpuścić tak łatwo.

- Jesteśmy zdeterminowani. Działka budowlana, spełniająca funkcję jedynego dojazdu do naszych domów i która służyć miałaby do obsługi wieży, jest naszą własnością - mówi Małgorzata Podgórska, mieszkanka domu, który sąsiadowałby z wieżą. - Tylko jeden z sześciu właścicieli się zgadza, by maszt powstał, reszta nie. To nasz największy argument przetargowy. Zdajemy sobie sprawę, że tak duża firma może wnieść sprawę do sądu. Jesteśmy na to przygotowani, już teraz korzystamy z pomocy prawnika.

Całą sytuacją mieszkańcy czują się rozczarowani. Mieli nadzieję, że po decyzji prezydenta Adamowicza inwestor zrezygnuje z dalszych starań o budowę.

- Mieszkańcy niesłusznie czują się oszukani. Prezydent podtrzymuje swoje zdanie na temat masztu - informuje Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta miasta Gdańska. - Od decyzji prezydenta każdy może się odwołać. Ale prezydent ma nadzieję, że decyzja wojewody będzie podobna - zaznacza Antoni Pawlak.

Lokatorzy osiedla Nad Wodą już teraz zapowiadają, że walczyć będą do końca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Maszt przy ul.Myśliwskiej powstanie? Inwestor odwołał się od decyzji prezydenta - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto