- Maciej w tym czasie, gdy dziewczyna zaginęła przebywał na Kujawach - tłumaczyła kobieta na antenie radia. - Był w domu i w okolicach. To wszystko można sprawdzić, ponieważ są świadkowie. Nie potrafię ocenić mojego oburzenia. Rutkowski niech nie oczernia Maćka bo on nie ma na to żadnych dowodów - dodała.
- Jeżeli matka Macieja Sz. chce mnie pozwać, to niech to zrobi, to jej decyzja - uważa detektyw.
Kilka dni temu Biuro Detektywistyczne Rutkowski poinformowało, że za zniknięciem Iwony Wieczorek stał 24-latek zameldowany w Radziejowie (imię i nazwisko znane firmie) w województwie kujawsko-pomorskim. Mężczyzna z dwoma współsprawcami mieli uprowadzić i zgwałcić 19-letnią dziewczynę.
- To Maciek miał powiedzieć, że brał udział w gwałcie z dwoma "krymuchami" - mówił Rutkowski podczas konferencji prasowej.
Informator Rutkowskiego o sprawie rozmawiał z radziejowianinem podczas festiwalu muzyki w Ostródzie w sierpniu 2010 roku. Według tych informacji 24-latek razem z dwoma wspólnikami mieli zabrać Iwonę Wieczorek do samochodu, zgwałcić, a następnie wywieźć do ośrodka wypoczynkowego. W trakcie wakacji w 2010 roku, kiedy zaginęła Iwona Wieczorek, mieszkaniec Radziejowa wynajmował pokój w gdańskim Brzeźnie. 3 stycznia 2011 roku w Sopocie miał popełnić samobójstwo.
- Powiązanie samobójcy z zaginięciem córki to dla mnie szokująca informacja - powiedziała serwisowi NaszeMiasto.pl w poniedziałek Iwona Kinda, mama Iwony Wieczorek. - Z jednej strony to kolejne światełko w tunelu poszukiwań córki. Z drugiej współczuję matce tego mężczyzny, która przecież straciła dziecko. Za wcześnie oceniać, czy 24-latek miał współudział w zaginięciu Iwony. Dajmy działać policji i prokuraturze w sprawie wyjaśnienia tego śladu.
W środę od godziny 11 Rutkowski zeznawał w tej sprawie w gdańskiej prokuraturze.
Według detektywa wersja wydarzeń z udziałem Maćka jest dość prawdopodobna. - Jest trzech świadków, mężczyzna, który ze mną nawiązał kontakt i dwóch kolegów Maćka - twierdzi Rutkowski.
Zostaną sprawdzone połączenia telefoniczne Maćka, aby sprawdzić, czy w czasie zaginięcia Iwony znajdował się w okolicy. Detektyw zastanawia się również, czy chłopak na pewno popełnił samobójstwo.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?