Mazowiecki i Kohl honorowymi obywatelami Gdańska?

Pomysł takiego uhonorowania zrodził się już dwa lata temu, ale politycy Platformy musieli uzyskać zgodę byłego premiera Polski i kanclerza Niemiec. Obaj wstępnie przystali na taki pomysł władz Gdańska, z którym wbrew pozorom mają sporo wspólnego.

Zmiana systemu i pojednanie

Gdańsk jest miastem, które wiąże historię Polski i Niemiec. To nad Motławą powstała Solidarność, w której działał Tadeusz Mazowiecki, walcząc o zmianę systemu. Helmut Kohl przyczynił się za to do wstąpienia Polski do Unii Europejskiej i NATO, popierając za każdym razem naszą kandydaturę.

Były premier dwadzieścia lat temu spotkał się z Helmutem Kohlem, ówczesnym kanclerzem Niemiec, by wspólnie zainicjować pojednanie polsko-niemieckie, we wrześniu 1989 roku odbyła się m.in. uroczysta msza święta. Niemiecki polityk działał na rzecz pojednania z narodami, które były ofiarami niemieckich zbrodni.

- Jesteśmy pewni, że ci dwaj znamienici politycy są idealnymi kandydatami do otrzymania honorowego obywatelstwa - powiedział MM-ce Antoni Pawlak, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska. - Decyzja zapadnie 23 kwietnia, ale uhonorowanie nastąpiłoby najprawdopodobniej jesienią - dodaje.

W dwudziestą rocznicę

2009 rok wydaje się idealnym czasem na przyznanie takiego odznaczenia. Niedługo rozpoczną się uroczystości związane z dwudziestoleciem zmiany ustroju, dlatego też data czwartego czerwca wydawałaby się najlepsza, jednak przeszkodą może okazać się stan zdrowia byłego kanclerza Niemiec.

- Dlatego też nie jest przesądzona wizyta Kohla w Gdańsku - zaznacza Antoni Pawlak.

Pomysł uhonorowania polityków może wzbudzić sprzeciw wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy już wcześniej zaznaczali, że nie widzą powiązania życiorysów obu panów z Gdańskiem. Niemniej PO posiada odpowiednią większość w radzie miasta, by takie rozwiązanie stało się faktem.