ME U-20 Koszykarek: Polki w ćwierćfinale!

Bardzo zacięty mecz pozwolił wrócić myślami do przeszłości, kiedy w hali GOSiR-u rozgrywane były najważniejsze mecze koszykarek z Gdyni w polskiej lidze czy europejskich rozgrywkach. Nieoczekiwanie Szwedki wysoko postawiły poprzeczkę.

Odrodzona Oliwia

W pierwszej kwarcie świetnie rzucały za trzy punkty, łatwo też przedostawały się pod polski kosz. Gdyby nie świetna gra Agnieszki Skobel, to po pierwszej odsłonie Polki przegrywałyby znacznie wyżej niż 20:26.

Zanosiło się na to, że Polkom pozostanie walka o miejsca 5-8, jednak w drugiej kwarcie sygnał do ataku dała Oliwia Tomiałowicz. Zawodniczka Lotosu PKO BP Gdynia zdobyła w drugiej kwarcie aż 19 punktów, pięciokrotnie trafiając za trzy punkty. Kibice w hali żartowali, że tak dobra postawa związana jest z tym, że zawodniczka zna halę GOSiR-u jak własną kieszeń.

To tutaj zdobywała koszykarskie szlify, które pozwoliły jej grać w najlepszej kobiecej drużynie w Polsce. 51:39 - taki wynik widniał na tablicy po pierwszej połowie.

ME U-20 Koszykarek: wszystkie relacje z występów Polek

Przytomna Ewelina

W drugiej połowie Polki jeszcze podwyższyły wynik i prowadziły 51:39. Znów punktowała Tomiałowicz, która w całym meczu zdobyła 29 punktów. Wtedy Szwedki poderwały się do ataku. Agresywna obrona i szybkie kontry doprowadziły do tego, że Polki zaczęły się gubić. Na szczęście zimną krew zachowywała Ewelina Gala, która nie pozwoliła rozkręcić się koszykarkom ze Skandynawii.

Ostatecznie Polska pokonała Szwecję 84:79. Taki wynik, przy zwycięstwie Rosji nad Łotwą pozwolił Polkom awansować do ćwierćfinału. Najwięcej punktów, oprócz Tomiałowicz w polskiej ekipie rzuciła Agnieszka Skobel i Ewelina Gala po 16.

Tam czeka już na nie drużyna Hiszpanii, która jest faworytem do zdobycia złotego medalu. Mecz planowo ma odbyć się w piątek o godz. 13 ,ale jak zapewniają organizatorzy, będą chcieli przełożyć spotkanie na godz. 19.45, by jak najwięcej kibiców mogło obejrzeć naszą drużynę w akcji.