Media, biznes i kultura na Uniwersytecie Gdańskim

Dziś odbyła się pierwsza część konferencji "Media-Biznes-Kultura. Pomorze 2008", zorganizowanej przez kierunek Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna Uniwersytetu Gdańskiego.

Podczas wykładów i dyskusji w auli Centrum Konferencyjnego UG w Sopocie poruszano sytuację mediów regionalnych. Nie zabrakło też dyskusji nad przyszłością mediów publicznych czy statusu prawnego dziennikarzy w Polsce.

- Przyszedłem tutaj ponieważ interesuję się mediami - mówi Łukasz, student trzeciego roku Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na UG. - Najbardziej zaciekawił mnie wykład prof. Sobczaka o prawie prasowym.

Wśród uczestników konferencji nie zabrakło przedstawicieli mediów.

- Warto prowadzić rozmowę. Dziś fachowcy dostrzegają pewien kryzys w naszej branży, który bardzo mocno dotyka też mediów regionalnych - tłumaczy Marek Ponikowski, dziennikarz TVP Gdańsk, uczestnik konferencji. - Sam zabrałem głos w sprawie mediów publicznych, które niestety coraz bardziej upodabniają się do komercyjnych. Mam nadzieję, że konkluzja z tego spotkania przebije się do powszechnej opinii - dodaje.

Po wspólnych obradach, konferencja podzieliła się na dwa mniejsze panele, w których dyskusja trwała do godziny 18.00.

Jutro drugi dzień konferencji. Od godziny 9.00 do 12.00 będą trwały wykład i dyskusje w dwóch panelach:
- Media a biznes;
- Współczesne i historyczne uwarunkowania polskiego rynku medialnego w skali kraju i
regionu.

Obrady są otwarte dla wszystkich chętnych. Szczegóły na stronie internetowej konferencji "Media-Bizne**s-Kultura. Pomorze 2008"**.

"Media to nie tylko taniec na lodzie" - rozmowa z dr Janem Kreftem
	Dr. Jan Kreft jest jednym z organizatorów konferencji "Media-Biznes-Kultura. Pomorze 2008". To były dziennikarz, obecnie pracownik UG. Specjalista od spraw mediów i marketingu.
Czy warto organizować konferencję Media-Biznes-Kultura? Oczywiście, że warto. Ludzie mediów i biznesu darzą się na co dzień dużą nieufnością, a środowisko uniwersyteckie wydaje się być trochę wyalienowane. To okazja, aby porozmawiać z kimś spoza własnego środowiska. Jak kończy się takie spotkanie? Okazuje się, że ludzie z tych trzech, różnych środowisk mówią jednym głosem. Zarówno dziennikarze, jak też profesorowie i przedstawiciele biznesu widzą, że media zmieniają się w złym kierunku, że funkcja informacyjna jest w nich wypierana przez rozrywkę. Czemu jest to złe? Media to nie tylko taniec na lodzie, prosta rozrywka dla tłumu. Ale czy właśnie tego nie chcą odbiorcy? Obecnie media starają się udowodnić jak wielki wpływ na program ma odbiorca. Prawda jest jednak taka, że to wydawca decyduje co będzie oglądał widz. Czy taka właśnie będzie przyszłość mediów? Mam nadzieję, że przeciwwagą dla mediów ogłupiających stanął się media obywatelskie, czyli media współtworzone przez obywateli. Sądzę, że przyszłość jest przed małymi, niezależnymi stacjami, portalami i gazetami. Za rok czeka nas kolejna konferencja? Bardzo bym chciał, żeby tak było. Na wybrzeżu jest naprawdę wielu inteligentnych ludzi, którzy mają ciągle do powiedzenia dużo mądrych rzeczy.

Studenci w Trójmieście: informacje, imprezy, mieszkania i pieniądze, uczelnie w Gdańsku, Gdyni i Sopocie, ciekawostki