Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Medycyna alternatywna w dawnym Gdańsku

Aleksander Masłowski
Aleksander Masłowski
Ponowne pojawienie się w mediach sprawy zapomnianego już nieco wirusa AH1N1, i to nie gdzieś w Chinach, a w Gdańsku, przypomniało mi o pewnym epizodzie z historii miasta, który umieścić należałoby gdzieś na pograniczu alternatywnej medycyny i prywatnej przedsiębiorczości.
Uwaga! AH1N1 znów w Gdańsku

W 1655 r. gdańskie ministerium, czyli kolegium działających na terenie miasta luterańskich kaznodziejów, wystosowało skargę przeciwko szczególnie ich zdaniem rażącemu przypadkowi nadużycia w dziedzinie usług, rzec by można, religijno-medycznych.

Otóż zwrócono się wówczas do Rady o reakcję na fakt, że niejaki Hans Schaustein, zamieszkały przy ulicy Stolarskiej na Starym Mieście, prowadzi dość specyficzną działalność, polegającą na oferowaniu modlitw za chorych. Praktyka szukania u sił nadprzyrodzonych pomocy w przypadkach, w których medycyna jest bezradna jest rzeczą dość popularną. I trudno się dziwić, bo jeśli komuś umiera bliska osoba, to nie tylko do księdza, pastora, czy rabina, ale i do samego diabła jest się skłonny udać po pomoc, jeśli tylko daje to minimalną choćby nadzieję.

Uzdrowiciel

Dlaczego więc gdańscy pastorzy uznali, że praktyki pana Schausteina są naganne? Można by tu snuć rozmaite złośliwe supozycje na temat naruszania monopolu duchownych, które byłyby zapewne nie całkiem pozbawione uzasadnienia w tym przypadku. Skupmy się jednak na zarzutach, jakie zgromadzenie kaznodziejów postawiło Schausteinowi.

Osobnik ów przekonywał ewentualnych nabywców swoich usług modlitewnych ich wysoką skutecznością. Skuteczność owa polegać miała na specjalnej formule modlitwy, która dawała najlepsze efekty, jeśli użyło się jej w określonych terminach. Szczególnie pozytywne wyniki osiągał jakoby modląc się za chorych w wielki czwartek, wielki piątek i w pierwszy dzień Wielkanocy. Za swoje usługi kazał sobie oczywiście płacić.

Treść modlitewnej formuły używanej przez Schausteina, której ministerium nie było w stanie załączyć do skargi, również została napiętnowana jako bluźniercza. Powodem takiej opinii było, zdaniem duchownych, jednoczesne występowanie w niech imion boskich, wezwań do świętych (czego luterańska teologia akceptować nie mogła), razem z, o zgrozo, imieniem samego Piłata i innych postaci oraz przedmiotów, które w modlitwie pojawić się nie powinny. Schaustein bronił się przed zarzutami, wykazując przede wszystkim skuteczność swojego procederu, a poza tym powołując się na autorytety gdańskich teologów (nieodmiennie już nieżyjących), z samym Mochingerem na czele, którym przedstawiał jakoby ową formułę, a ci nie znajdowali w niej niczego zdrożnego.

Naganna magia

W konkluzji skargi podano, że praktyki Schausteina są niczym innym jak magią, stwierdzając przy tym, że podobne zachowania są wcale popularne w Gdańsku, przez co tym bardziej wymagana jest interwencja Rady i ukrócenie bluźnierczej, a ponadto oszukańczej działalności. Konieczność tę motywowano ponadto, co w pewien sposób znamienne, faktem odciągania niedostatecznie pobożnych wiernych od nauki i prawd ewangelicznych. Czy i jak Rada odniosła się do skargi duchownych niestety nie wiadomo.

Trudno dociec, czemu akurat działalność Schausteina wzbudziła tak stanowczą reakcję, skoro sami skarżący przyznawali, że podobne praktyki są w mieście powszechne. Być może spowodowane było to finansowym aspektem procederu, może rzeczywiście treść firmowej modlitwy była wyjątkowo bluźniercza, a może istotnie zdarzyły się jakieś uleczenia.

Bezradność współczesnej medycyny wobec niektórych chorób, jest wcale nie mniejsza, choć rzadsza na szczęście od sytuacji sprzed trzystu lat. Powoduje więc i dzisiaj stosowanie czystej magii w ramach prób walki z chorobą.

Czy i dzisiaj funkcjonują "przedsiębiorcy" oferujący płatne modlitwy o wyzdrowienie - nie wiem, ale wcale by mnie to nie zdziwiło. Jak odniosłoby się dzisiejsze, katolickie w większości duchowieństwo gdańskie do podobnych praktyk? Zapewne całkiem podobnie jak ich luterańscy poprzednicy sprzed trzech wieków. Zagrożenie ze strony wirusa AH1N1, mocno jak się okazuje wyolbrzymiane, nie ma raczej korzystnego wpływu na ewentualny marketing modlitewnych usług, ale medycznych niespodzianek w rodzaju świńskiej, ptasiej, czy innej grypy ma dla nas natura jeszcze zapewne wiele. Więc kto wie...

Zobacz też:

XIX Finał WOŚP w Trójmieście: Gdańsk, Gdynia, Sopot 2011 - serwis »

7 nadziei Trójmiasta - zgłoś znajomego, zgłoś sąsiada!




Szukamy młodych, zdolnych i ambitnych ludzi w Trójmiasta! Znasz takich? Zgłoś ich do naszego plebiscytu! Zwycięzca otrzyma
netbooka oraz 1000 zł. Warto zgłaszać nominacje za pomocą artykułu, bo na autora najciekawszej czeka nagroda - iPod Shuffle. Dowiedz się więcej »
od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto