Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Metropolitalny Związek Komunikacyjny Zatoki Gdańskiej. Mali silniejsi od gigantów

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Rada Luzina, jako ostatnia z Trójmiasta i okolic, zaaprobowała statut Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej. Jeszcze jednak nie zaczął on działać, a już pojawiły się pierwsze problemy.

Rada Luzina, jako ostatnia z Trójmiasta i okolic, zaaprobowała statut Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej. Jeszcze jednak nie zaczął on działać, a już pojawiły się pierwsze problemy. Nie wszystkim podoba się, że układ głosów w związku preferuje mniejsze miasta kosztem Gdańska, Gdyni i Sopotu.

Samorządowcy już teraz nie ukrywają, że mogą być problemy z wypracowaniem wspólnych cen za korzystanie z pojazdów komunikacji miejskiej na terenie związku. Tymczasem jest to warunek niezbędny do wprowadzenia jednolitego biletu elektronicznego, co jest w ostatnich latach celem nieosiągalnym dla urzędników z Trójmiasta i okolic. Rada Gdyni odrzuciła już ostatnio obowiązujące w wielu innych miastach ulgi dla doktorantów szkół wyższych, argumentując, że musi zgodzić się na to cały związek.
- W sprawie wypracowania wspólnej polityki ulg w ramach związku i tak przewiduję duże problemy - mówi Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.
Pracownicy komunikacji miejskiej w Gdańsku chcą natomiast ponownego wprowadzenia dla nich bezpłatnych biletów, które zostały im zabrane, a obowiązują w Gdyni.
- Nie możemy być przecież dyskryminowani w stosunku do naszych kolegów - mówi Stanisław Stencel, przewodniczący związku zawodowego pracowników Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku.
Tymczasem gdańscy włodarze patrzą na takie rozwiązanie niechętnym okiem.
- Osobiście jestem przeciwny - mówi Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska. - Pracownicy ZKM to tacy sami obywatele, jak wszyscy inni, skoro ja ponoszę koszty dojazdów do pracy, dlaczego oni mieliby być z tego obowiązku zwolnieni? Ale ostatecznie niech o wszystkim zdecyduje KZGZG.
Gdy więc rozpoczną się obrady związku, co przewidywane jest na połowę tego roku, najprawdopodobniej rozpoczną się długotrwałe licytacje. Tym bardziej, że interesy ościennych gmin mogą być rozbieżne w stosunku do samorządowców z Trójmiasta, a przedstawiciele "mniejszych" mogą bez problemu przegłosować Gdańsk, Gdynię i Sopot.
- Układ tych głosów jest bardzo dziwny i zwracaliśmy już na to uwagę w wiceprezydentowi Lisickiemu - mówi pracownik ZKM Gdańsk, pragnący zachować anonimowość. - Co się stanie, gdy np. samorządowcy z gmin ościennych w ramach jakiegoś populistycznego, wyborczego pomysłu zdecydują się dać darmowe bilety np. wszystkim bezrobotnym? Konsekwencje, liczone w milionach złotych, poniesie głównie Gdańsk i Gdynia.
- Teoretycznie taka możliwość istnieje - odpowiada Hubert Kołodziejski, pełnomocnik marszałka województwa pomorskiego ds. powołania Związku Komunikacyjnego. - Ale podobnych obaw nie podzielam, bo działalność związku opierać ma się na dialogu, a nie dyktacie. Poza tym rady gmin i miast, gdy stwierdzą, że nie odpowiadają im tak fundamentalne sprawy, jak rozliczenia finansowe, mogą ostatecznie, na zasadach veta, nawet wycofać się ze związku.

Zachwiane proporcje
W Wejherowie, Kolbudach, Kosakowie, Luzinie, Pruszczu Gdańskim, Redzie, Rumi, Żukowie i Wejherowie mieszka łącznie ponad 150 tys. osób, a gminy te dysponują łącznie w MZKZG dwunastoma głosami. Tymczasem przedstawiciele pięciokrotnie większego Trójmiasta mają zaledwie 10 głosów (Gdańsk 5, Gdynia 3, Sopot 2). Dla przykładu Wejherowo, gdzie mieszka mniej, niż 50 tys. osób, dysponuje trzema głosami. To tyle samo, co ponad pięciokrotnie większa Gdynia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto