Nieprzytomny 34-latek został znaleziony w rozgrzanym samochodzie. Natychmiast zawiadomiono pogotowie, jednak lekarz stwierdził, że mężczyzna już nie żyje.
- Ze wstępnych informacji wynika, że mógł wcześniej spożywać alkohol - mówi Marcin Kunka ze starogardzkiej policji.
Jak się okazało, koleżanka udostępniła mu samochód, by mógł dojść do siebie. Kiedy wróciła, mężczyzna już nie żył. Teraz sprawę bada prokuratura, wkrótce zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.
Zobacz: Wyrwali fontannę w Słupsku. Nagrał ich monitoring [wideo]
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?