Ścienny obraz z podobizną Pawła Adamowicza, o wymiarach 8 na 15 m, wykonano techniką malarską na szczytowej ścianie kamienicy sąsiadującej z domem, w którym wychowywał się prezydent Gdańska, przy ulicy Mniszki 5/6. Tuż po odsłonięciu, 29 czerwca br., pod budynkiem odbyła się uroczystość wręczenia Gdańskich Nagród Równości.
- Dziękuje wszystkim, którzy dołożyli starań, żeby ten mural powstał. Dziś cieszmy się tym, że umiemy wcielać w życie idee, do których dążył Paweł Adamowicz – mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Krytycznie do inicjatywy odnieśli się gdańscy radni Prawa i Sprawiedliwości. Kilka dni po odsłonięciu dzieła, zorganizowali konferencję prasową przy ul. Mniszki, podczas której przypominali, że budynek jest własnością miasta i od lat nie był remontowany, podobnie, jak znajdujące się w nim lokale.
- Zorganizowaliśmy konferencję, by pokazać pewien kontrast w Gdańsku. Tyle się mówi tutaj o równości, ale niestety mamy do czynienia z równymi i równiejszymi mieszkańcami Gdańska - mówił Przemysław Majewski z PiS.
W podobnym tonie komentował działania miasta gdański bloger o pseudonimie Janusz Ch. Dodatkowo, 14 lipca br. opublikował na Facebooku otrzymaną z magistratu odpowiedź, w sprawie kosztów poniesionych przez samorząd, przed wykonaniem muralu. Jak wynika z odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej, wykonanie docieplenia oraz wyprawy elewacyjnej z naprawą ściany szczytowej kosztowało 107 856,40 zł. Informację opatrzył następującym wpisem:
„Drodzy gdańszczanie, drogie gdańszczanki, którzy żyjecie w nieocieplonych komunałkach – zorganizujcie sobie artystę, który namaluje Wam coś na ścianie, miasto ociepli Wam mieszkania! Warto dodać, że to jedyna ocieplona ściana - pozostałe trzy są nienaruszone. Drugą ścianę szczytową miasto chce wyremontować do jesieni 2022, resztę - nie wiadomo kiedy”.
- Wraz z radnym Przemysławem Majewskim mówimy od dawna: remonty zlecane przez miasto mają charakter fasadowy i są przepłacone - mówi radny Andrzej Skiba z PiS. - Zapewniano nas, że mural ku pamięci Pawła Adamowicza zostanie wykonany za darmo. Następnie z kasy miejskiej poszło 30 tysięcy zł na „imprezkę” i nagrody przy odsłonięciu tego projektu. Dzisiaj dowiadujemy się o kolejnych ponad 100 tysiącach złotych wydanych na odnowienie tylko jednej ze ścian budynku – tej z muralem. Dla porównania: wyremontowanie jednego mieszkania to ok. 50 tys. zł, a w tej kamienicy mieszkańcy nie mają nawet własnych łazienek i nie pamiętają, by kiedykolwiek był tam przeprowadzony remont. Mamy coraz więcej wątpliwości co do całego przedsięwzięcia i będziemy monitorować sprawę.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy także przedstawicieli koalicji w gdańskiej radzie miasta.
- To zwyczajny populizm - mówi Łukasz Bejm z Koalicji Obywatelskiej. - Murale to współczesne dzieła sztuki i w tym kontekście kwota 108 tys. zł, nie jest wysoka. Wykonanie muralu uważam za świetny pomysł uczczenia Pawła Adamowicza oraz kultywowania tej sztuki, z której Gdańsk słynie, chociażby za sprawą prac na Zaspie. Kwota 108 tys. zł przy 70 mln zł przepuszczonych przez formację radnych PiS na "kopertowe wybory" to jest kropla w morzu.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?