Zadebiutował wystawą w Gdańskim Archipelagu Kultury w lipcu 2012 roku, co przyniosło mu duże uznanie, a w kolejnym roku jego prace dotarły na The Until London w Wielkiej Brytanii, gdzie docenili go znawcy sztuki współczesnej. Artysta miał również publikacje dzieł w zagranicznych magazynach takich jak: Antique Children, Musetouch Virtual Arts Magazine; zdobył także kilka wyróżnień w serwisach społecznościowych takich jak: Its Art Magazine, Artlimited, DeviantArt czy Digart.
Ten artysta lubi docierać do mas, ceni wpływ społeczności na sztukę. Jak sam twierdzi, dzięki social-mediom udostępnia swoją sztukę innym. Lubi być blisko świata, dlatego skupia się również na użytkowej sferze swoich prac. W 2014 roku zaczął współpracować z jedną z marek odzieżowych, która wykorzystuje jego portrety jako nadruki w damskiej linii T-shirtów.
Zobacz także: Art & Science w gdańskiej Łaźni, czyli kiedy nauka spotyka sztukę [zdjęcia]
W ten sposób Mozolewski zdejmuje sztukę z piedestału i przybliża ją zwykłym, pragmatycznym ludziom ceniącym piękno. Ten zabieg sprawia, że sztuka współczesna dociera do wielu odbiorców jednocześnie i przestaje być elitarną pożywką dla wybranej grupy społecznej.
Wystawę prac Michała Mozolewskiego można zobaczyć w Klubogalerii Bunkier w Gdańsku, przy ul. Olejarnej 3. Potrwa ona do 28 września, będzie tam można kupić prace Michała.
Zobacz wszystkie grafiki
Korzystając ze spotkania podczas ostatniego wernisażu w Klubogalerii Bunkier spotkałem się z artystą i zadałem mu kilka pytań, które mogą przybliżyć jego twórczość.
Oskar Pryczyniec: Jesteś bardzo skromnym człowiekiem. Opowiedz, jak odkryłeś w sobie talent do tworzenia tak świetnych prac?
Michał Mozolewski: Zaczynałem z grafiką, będąc w gimnazjum, grając w gry komputerowe i czytając prasę na ten temat. Tamte kolorowe obrazki były jakby pierwszym impulsem, aby coś robić i tworzyć w tym kierunku. Jednak w tamtym czasie nie wiedziałem jeszcze co i jaj. To były jakby pierwsze ziarenka zasiane, które dopiero w liceum zaczęły kwitnąć, gdy pod wpływem inspiracji 3D uczyłem się modelowania w programach do tego przeznaczonych.
Ale ogrom możliwości i lenistwo spowodowało, że zaprzestałem dalszej nauki i rok później po ukończeniu liceum skupiłem się na fotomontażach a także pracy na warstwach w programach rastrowych. I tak przez te lata mozolnie w wolnym czasie dłubałem i dłubałem, aż w końcu trochę się nauczyłem odróżniać formy i warstwy, tworząc to co obecnie można zobaczyć w moich pracach. Po 9 latach znów powróciłem do 3D, ucząc się i wykorzystując ciekawy program zbrush, co można zobaczyć od jakiegoś czasu w pracach.
Opowiedz jaką techniką wykonujesz swoje obrazy.
Myślę, żę po części odpowiedziałem w poprzednim pytaniu. Dodam tylko, że jest to w większości technika cyfrowa pracy na warstwach z wykorzystaniem tekstur i rożnych form akrylowych, zeskanowanych na komputer i poddanych dalszej obróbce. Kiedyś pracowałem na zdjęciach, obecnie również na renderach brył 3D .
Może się wydawać, że bardziej jesteś doceniony za granicą niż w Polsce. Czy faktycznie tak jest? I jeśli tak, to dlaczego?
Duży wpływ ma na to internet -serwisy typu Deviantart, Behance czy Facebook lub też Tumblr są popularne za granicą, a tam grafiki czy fotografia jest bardziej rozpowszechniana i jest popularna w obecnym czasie. Może za mało z domu wychodziłem w Polsce?
Co dała Ci współpraca z jedną z odzieżowych marek?
Myślę że owoce są już widoczne w sklepach tej marki, z poziomu osobistego jest paliwem do dalszej pracy i chęci rozwijania się.
Jakbyś zachęcił w kilku słowach przypadkowo napotkaną osobę do odwiedzenia Twojej wystawy w Klubogalerii Bunkier?
Siema, siema- zapraszam do obejrzenia mych wypocin! (śmiech)
**Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:**
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?