Microexpressions są z Jeleniej Góry, mają na swoim koncie trzy EP-ki, trochę koncertów i całą masę pomysłów.
Właśnie ilość pomysłów na muzykę sprawia, że duet powoli staje się coraz bardziej rozpoznawalny na polskiej scenie alternatywnej, o czym świadczy zainteresowanie muzycznych portali internetowych, czy zaproszenia na kilka większych wydarzeń (choćby warszawski Magnetofon).
Choć na ich koncerty, jak sami zresztą mówią, nie przychodzą tłumy, to na pewno ci, którzy już się zdecydują, tego nie żałują. Podobnie było w sopockiej Papryce, gdzie zespół pojawił się w piątek, 25 czerwca.
Tego wieczora stawiło się niewiele osób, ale każdy musiał być pod wrażeniem tego, co prezentuje dwójka z Microexpressions. Różne aranżacje, style, mnogość dźwięków, czy bardzo ciekawy wokal.
Zespół imponował szczególnie umiejętnością grania na wiele różnych sposobów, było więc mocno, spokojnie, melodyjnie i brudno. Szczególne wrażenie zrobiło wykonanie "Brief Exposure", czy gitarowa jatka na sam koniec koncertu, który stał na światowym poziomie. To właśnie sprawiło, że aż szkoda, że w Papryce nie stawił się komplet widzów.
Co nie zmienia jednak faktu, że systematyczne koncertowanie, powolne budowanie popularności i trzymanie piątkowego poziomu, może sprawić, że o Microexpressions będzie coraz głośniej. Choćby tak głośno, jak w niektórych shoegaze'owych momentach koncertu w Papryce.
Fragmenty koncertu | Wywiad z zespołem |
Open'er 2010 - program, bilety, zespoły | PGE Arena Gdańsk | Przewodnik po Pomorzu |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?