Mieszkańcy Gdańska chcą basenów i rewitalizacji starych dzielnic

Mieszkańcy najbardziej chcą, by w najbliższych latach Gdańsk zainwestował w budowę basenów oraz w układ transportowy na południu miasta.

Poparcie uzyskała też dalsza rewitalizacja zaniedbanych dzielnic oraz budowa nowych dróg rowerowych i tzw. Nowej Politechnicznej, która skomunikuje Górny Taras z Wrzeszczem. Tak wynika z ankiety, jaką od września przeprowadzał prezydent.

W formularzu mieszkańcy mieli wskazać maksymalnie pięć, ich zdaniem, najważniejszych inwestycji, które powinny być zrealizowane do 2020 r. Akcję podsumowano w poniedziałek na dorocznym spotkaniu obywatelskim gdańszczan w Filharmonii Bałtyckiej.

W ramach konsultacji inwestycyjnych planów prezydent zorganizował 13 spotkań z różnymi grupami społecznymi.

- W konsultacjach wzięło udział 1050 osób, wypełniono 6132 sztuki ankiet - poinformował prezydent. - Największe zainteresowanie wzbudzały kwestie związane z budżetem obywatelskim, miejscami parkingowymi, infrastrukturą rowerową, nieruchomościami komunalnymi, przestrzenią publiczną. Ale zgłaszano też postulaty dotyczące uprzemysłowienia Gdańska, infrastruktury sportowej, rewitalizacji, oferty kulturalnej - wymieniał.

30 procent wszystkich oddanych w ankiecie głosów dotyczyło inwestycji z zakresu gospodarki i transportu, czyli budowy i remontów dróg, mostów, linii tramwajowych. Ponad 25 procent głosów dotyczyło inwestycji w przestrzeni publicznej.

Pierwsze miejsce i poparcie 8,2 proc. ankietowanych zdobyła jednak budowa czterech dzielnicowych basenów.

- W tym roku oddaliśmy do użytku basen na Kokoszkach, budujemy nowy obiekt na Osowej, a w planach mamy baseny na Stogach i Oruni - wskazywał Adamowicz. Dzień później, we wtorek, oddawał do użytku zmodernizowaną pływalnię w szkole sportowej na Żabiance. Drugie miejsce w ankiecie (5,71 proc.) należało do układu transportowego Gdańsk Południe.

- Co roku powstaje tam wiele nowych mieszkań, to tam najwięcej młodych małżeństw się osiedla, dlatego wiemy, że musimy ten teren lepiej skomunikować - powiedział na spotkaniu Adamowicz.

Zapewnił też, że realizowana będzie trzecia z inwestycji z największym poparciem (5,5 proc.), czyli dalsza rewitalizacja dzielnic, w tym Biskupiej Górki.

- W ciągu najbliższych pięciu lat chcemy wydać 5 mld zł w pięciu obszarach. Pieniądze mają się wziąć z trzech źródeł: budżetu miasta, kredytu i pomocy UE. Szykujemy się, by sięgnąć po unijne wsparcie, bo wiemy, że to ostatnie tak duże pieniądze i szansa dla miasta. Dużo udało się już zrobić, ale jest jeszcze sporo do zrobienia - podkreślał prezydent i wskazał, że największą inwestycją oddaną do użytku w 2016 r. będzie tunel pod Martwą Wisłą.

- Jest prawie ukończony. Wszyscy przejedziemy nim najpóźniej w kwietniu, a przed Bożym Narodzeniem zaprezentujemy aktualny stan prac - zapowiedział.

Na liście inwestycji w ankiecie było 39 propozycji. Czy miasto weźmie sobie do serca wyniki i rzeczywiście w kolejnych latach wyda pieniądze w pierwszej kolejności na to, co w ankiecie zebrało najwięcej głosów?

- Te konsultacje nie były przeprowadzone „dla picu”. Były po to, by poznać zdanie gdańszczan. Inwestycje, które poparli, będą zrealizowane. Warunki są tylko dwa. O pierwszym mówiłem od początku - pozyskanie środków unijnych. Ale tu nie mam wielkich obaw, bo w tym mamy duże doświadczenie. Drugim warunkiem, czy może obawą, jest to, czy kolejne pomysły rządu zbytnio nie osłabią budżetów samorządów. W tym Gdańska - odpowiada na to pytanie Paweł Adamowicz.