- Musimy przede wszystkim powiedzieć mieszkańcom Oliwy, po co w ogóle jest rada. A po drugie, przedstawić im, co chcielibyśmy zrobić, gdy już powstanie - tłumaczył Dariusz Wilk z Kuźni Wodnej w Oliwie.
Na spotkaniu ustalono więc trzy główne postulaty. Pierwszy dotyczy uregulowania wykupu mieszkań komunalnych. Społecznicy chcą się też zająć kompleksowym rozwiązaniem problemów z korkami na ulicy Spacerowej i rozbudową monitoringu w dzielnicy.
Nie mają jeszcze pełnego składu kandydatów, jednak na razie za główny cel stawiają sobie zebranie prawie 2 tys. podpisów, które wymagane są w Oliwie, aby w ogóle móc wnioskować o utworzenie rady.
Już raz próbowali, ale właśnie zbieranie podpisów sprawiło im największy problem.
- Po pierwsze, Oliwa jest dzielnicą, gdzie mieszkają głównie starsze osoby, którym trudno się włączyć w takie działania. Drugim problemem jest wysoki próg wyborczy, który nie sprzyja lokalnej samorządności i kojarzy się z upartyjnieniem - twierdzi Agnieszka Rywalska, mieszkanka Oliwy.
Prezydent miasta ma 90 dni na ogłoszenie wyborów do rad tzw. jednostek pomocniczych - od momentu złożenia przez mieszkańców wniosku popartego podpisami 10 proc. liczby mieszkańców. Tak jest za pierwszym razem, gdy osiedle się stara o swoją radę. W przypadku dzielnic, gdzie wcześniej istniały rady, prezydent ma na to 60 dni od zaprzysiężenia.
Problemy mieszkańców Gdańska z utworzeniem rad osiedli potwierdzają statystyki. W Gdańsku działa 13 z 30 możliwych rad. Zupełnie inna sytuacja jest w Gdyni, gdzie każda z 22 dzielnic ma swoją radę. Tam w ogóle nie ma progów wyborczych.
Jednym z postulatów kampanii wyborczej Pawła Adamowicza, ówczesnego kandydata na prezydenta Gdańska, było ułatwienie tworzenia rad. - Obniżenie progu wyborczego to jedyna możliwość, aby ułatwić tworzenie się rad osiedli. W zeszłej kadencji prezydent wystąpił do Rady Miasta z wnioskiem o lekkie obniżenie progu, ale nie spotkało się to z dużym entuzjazmem. Przed tymi wyborami również będzie próbował, ale decyzja należy od Rady Miasta - komentuje Antoni Pawlak, rzecznik prasowy prezydenta.
Każda dzielnica może mieć radę
Gdańsk podzielony jest na 30 jednostek pomocniczych. Każda z nich może utworzyć radę.
- Wniosek o utworzenie rady po raz pierwszy musi być podpisany przez 10 proc. wszystkich mieszkańców jednostki pomocniczej. W kolejnych kadencjach rady podpisy nie muszą być już zbierane.
- Każda jednostka pomocnicza ma ustaloną liczbę mandatów, w zależności od liczby mieszkańców.
- Kandydat na radnego musi dostarczyć 50 podpisów mieszkańców danej jednostki na poparcie swojej kandydatury.
- Wybory są przeprowadzane, jeśli liczba kandydatów jest większa niż liczba mandatów w jednostce.
- Wybory są ważne, jeśli frekwencja wyniesie co najmniej 8 proc.
- W tym roku na działalność rad jest przeznaczona kwota 4 zł, pomnożona przez liczbę mieszkańców danej jednostki.
Dla porównania - w Gdyni jedynym wymaganiem jest to, aby kandydat dostarczył 50 podpisów popierających jego kandydaturę. Na jednego mieszkańca Gdyni przypada 7,5 zł.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?