Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkanie widmo

Jarosław Popek
Tomasz Ziemiński miał zamieszkać w tym bloku. Nie dośc tego, że nie ma mieszkania, to jeszcze czeka na zwrot swoich pieniędzy.
Fot. Grzegorz Mehring
Tomasz Ziemiński miał zamieszkać w tym bloku. Nie dośc tego, że nie ma mieszkania, to jeszcze czeka na zwrot swoich pieniędzy. Fot. Grzegorz Mehring
Państwo Katarzyna i Tomasz Ziemińscy czują się oszukani przez firmę Forma z Gdańska, która miała im wybudować mieszkanie. Nie dość tego, że tego nie zrobiła, to jeszcze nie chce oddać wpłaconych wcześniej pieniędzy.

Państwo Katarzyna i Tomasz Ziemińscy czują się oszukani przez firmę Forma z Gdańska, która miała im wybudować mieszkanie. Nie dość tego, że tego nie zrobiła, to jeszcze nie chce oddać wpłaconych wcześniej pieniędzy. Umowę z Ziemińskimi podpisali prezesi Formy - Aleksandra Wojtczak-Duch i Andrzej Duch, obecny dyrektor Wydziału Architektury Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
- Podpisaliśmy umowę z Formą w listopadzie 2002 roku - opowiada Tomasz Ziemiński. - Chcieliśmy kupić mieszkanie, niewielkie zresztą, w bloku na nowo budowanym osiedlu przy ulicy Nieborowskiej. Cieszyliśmy się.
Państwo Ziemińscy cieszyli się tym bardziej, że firma Forma zalegała Katarzynie Ziemińskiej sporą kwotę za analizy finansowe przeprowadzane przez nią na rzecz firmy. - Postanowiliśmy, że zamiast pieniędzy to zadłużenie zostanie potraktowane jako część naszej wpłaty. Szczególnie że mieliśmy faktury potwierdzające wykonanie przez moją żonę tych prac - mówi Ziemiński. - W sumie do kwietnia 2003 roku wpłaciliśmy ponad 74 tysiące złotych i czekaliśmy na mieszkanie.
- Prace wykonane przez panią Ziemińską według mnie mają zerową wartość, dlatego nie mam zamiaru za nie płacić. Te analizy wykonywała ona na zamówienie mojego byłego wspólnika, a ja nie widziałam takiej potrzeby - mówi dziś Aleksandra Wojtczak-Duch. - Resztę wpłaconych pieniędzy chcę państwu Ziemińskim oddać, jednak musieliby oni do mnie przyjść i porozmawiać. A oni tego nie chcą.
Ziemińscy mają na ten temat inne zdanie. - Po pierwsze, na fakturach podpisała się pani Wojtczak-Duch. Po drugie, mimo wysyłania wielu listów, monitów i wezwań, nigdy nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi, ani pisemnej, ani ustnej. Mamy już tego dosyć. Kierujemy sprawę do sądu - mówią Ziemińscy.
Aleksandra Wojtczak-Duch nie ukrywa, że Ziemińscy nie są jedyną rodziną, która chce odzyskać swoje pieniądze na drodze sądowej. - Niestety, tak się dzieje. Skąd mam wziąć pieniądze? Na tę inwestycję nie dostaliśmy kredytu. Prace nad budynkiem, w którym mieli mieć mieszkanie państwo Ziemińscy, przejęła firma budowlana za długi - tłumaczy pani prezes.
Sytuacja firmy stała się dramatyczna. - Mój mąż wystartował w konkursie na stanowisko w Urzędzie Miejskim między innymi po to, by nas nie rozdrapali. W końcu, gdybyśmy ogłosili upadłość, nikt by nic nie dostał. A my chcemy oddać wszystkim wierzycielom pieniądze - mówi Wojtczak - Duch.
Andrzej Duch wygrał konkurs w kwietniu 2003 roku. Prezesem Formy została jego żona, on oficjalnie wycofał się z działalności w firmie. - Czasem pomaga w jakichś konsultacjach. To wszystko. A my naprawdę chcemy być uczciwi - mówi pani prezes.
Ziemińskich nie interesują szczegóły działalności firmy. Mówią tylko: - Nie wierzymy już w żadne zapewnienia. Chcemy tylko odzyskać swoje pieniądze. Czy to tak wiele?

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto