Dodaj zdjęcie profilowe

avatarKasia

Gdańsk

Nocny gość z nieba - wyjaśnienia dowódcy 49. PŚB

2010-03-27 12:56:32

Dowódca 49. Pułku Śmigłowców Bojowych, płk. Adam Trzeciak, udzielił wyjaśnień ws. nocnego lądowania śmigłowca w Trutnowach (powiat gdański). Mieszkańcy ul. Kasztanowej w Trutnowach ze zdziwieniem obserwowali w środę (24 marca 2010 r.), ok. godz. 22, lądowanie potężnego śmigłowca Mi-24 (nazywanego latającym czołgiem) tuż za płotami swoich posesji.

- Zasypiałam, gdy nagle usłyszałam głośny warkot samolotu, szklanki w kredensie zaczęły dźwięczeć i czuć było jak drży cały dom. Rozbudzona wyjrzałam przez okno i zobaczyłam wojskowy helikopter lądujący niedaleko naszego domu - relacjonuje jedna z mieszkanek ul. Kasztanowej w Trutnowach (powiat gdański).

- Nocne loty śmigłowców, z 49. Pułku Śmigłowców Bojowych oddalonego od nas o 10 km, to dla nas nic nowego - dodaje jej mąż. - Lecz to co wydarzyło się w środę, ok. godz. 22, było nie lada atrakcją. Chyba wszyscy sąsiedzi wyszli z domów zobaczyć co się stało. Piloci zazwyczaj wykonują swoje zadania na wyższym pułapie i w dużo większej odległości od ludzi. Tym razem miałem wrażenie jakby nasze osiedle było celem!

- Mi-24 okrążał domy, aż w końcu nisko zawisł, na polu graniczącym z płotami, ok. 100 m od ostatniego zabudowania. Po chwili odleciał, lecz my jeszcze długo dyskutowaliśmy o tym zdarzeniu. Myślę, że już się nie powtórzy, gdyż zapadła decyzja o likwidacji jednostki wojskowej - dodaje mężczyzna.

Wyjaśnień w tej sprawie udzielił dowódca 49. Pułku Śmigłowców Bojowych Adam Trzeciak:

- Podczas wykonywania zadania lotniczego, w wyznaczonym rejonie MATZ wg obowiązującego programu szkolenia z wykorzystaniem goglii noktowizyjnych, pilot naszej jednostki wykonywał planowe lądowanie w terenie przygodnym. Wybór miejsca przyziemnenia podyktowany był szkoleniem jak i przygotowaniem do ewentualnych działań niesienia pomocy w ramach
sytuacji kryzysowych.

Przyziemnienie realizowane było pod nadzorem instruktora i w jego ocenie było to miejsce odpowiednie i bezpieczne co do odległości dla mieszkańców wsi Trutnowy, równocześnie umożliwiło ćwiczącemu pilotowi wykonanie nakazanego programem szkolenia zadania. Biorąc pod uwagę uciążliwość hałasu w przyszłości załogi będą zwracać większą uwagę na czas oraz odległość od zabudowań, choć niestety tego typu zadania muszą być również wykonywane.

- Było super! - cieszył się jeden z najmłodszych obserwatorów. - Mogliby tak częściej. Co roku jeździmy na pokazy lotnicze do Pruszcz Gdańskiego, a tym razem to piloci przylecieli do nas! Szkoda tylko, że byli tak krótko. Nawet nie zdążyłem zrobić zdjęcia.

Jesteś na profilu Kasia - stronie mieszkańca miasta Gdańsk. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj