To nowy rekord. Dwa lata temu na ulicach Trójmiasta pojawiło się 2 tys. 300, a podczas tegorocznej imprezy było ich ponad tysiąc więcej, dzięki czemu uzbierano około 60 tys. zł. Pieniądze przeznaczone zostaną na obiady dla najbardziej potrzebujących dzieci. Szczytny cel imprezy jest najlepszą motywacją do wzięcia w niej udział.
- To mój drugi raz, kiedy biorę udział w paradzie - mówił zadowolony z imprezy Tomasz. - Kupując cegiełkę, mogę rzeczywiście komuś pomóc i wiem, że mój skromny wkład naprawdę trafi tam, gdzie powinien.
Mimo nieciekawej pogody, Mikołaje nie zniechęcili się i licznie uczestniczyli w imprezie z wielkim zaangażowaniem i uśmiechem na twarzy.
- Prawie każdy musiał poświęcić chwilę, aby zorganizować się do parady - tak Malwina Miotke opisała nam trud włożony w przygotowania do wyjazdu. - Zakup stroju, doczepienie czapki do kasku czy sprawdzenie sprzętu, żeby na trasie nie było niespodzianek - wylicza.
Duży zachwyt wywołały przystrojone motocykle, które przybierały wygląd reniferów, sani czy choinek.
- Zaskakującym widokiem był pies ubrany w czerwony kubraczek, jadący ze swoim panem na miejscu pasażera - dodaje Malwina.
Do plusów trzeba zapisać także organizację imprezy. Ciepła herbata i grochówka rozgrzały zmarzniętych po ulewnym deszczu, który złapał uczestników w połowie przejazdu z Gdańska do Gdyni.
- Nie było tak strasznie zimno - komentuje Przemysław Zwierniak, który po raz pierwszy brał udział w paradzie Mikołajów.
Podobne zdanie mieli inni uczestnicy przejazdu, twierdząc zgodnie, że jak ktoś chce pojechać, to nawet ujemna temperatura nie przeszkodzi.
Z roku na rok przybywa coraz więcej osób w czapkach Świętego Mikołaja z gorącymi sercami, którzy chcą pomagać. Liczymy, że w przyszłym roku znowu padnie rekord liczby maszyn, które podczas tej akcji wyjadą na ulice Trójmiasta.
Zobacz też:
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
