MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Miliony z budżetu dla poszkodowanych rolników

Jacek Klein (erka, G. W.)
- U mnie susza w skali całego gospodarstwa spowoduje straty w wysokości około 15 procent - mówi Zbigniew Puzio.















  Fot. Aleksander Winter
- U mnie susza w skali całego gospodarstwa spowoduje straty w wysokości około 15 procent - mówi Zbigniew Puzio. Fot. Aleksander Winter
Dzisiaj rząd zajmie się pomocą dla rolników, którym susza zniszczyła plony. Na pomoc może pójść kilkaset milionów złotych. Wicepremier Lepper chce także, aby budżet dopłacił rolnikom do ubezpieczeń od klęsk żywiołowych.

Dzisiaj rząd zajmie się pomocą dla rolników, którym susza zniszczyła plony. Na pomoc może pójść kilkaset milionów złotych. Wicepremier Lepper chce także, aby budżet dopłacił rolnikom do ubezpieczeń od klęsk żywiołowych.

Resort rolnictwa na doraźną pomoc socjalną przeznaczy 200 mln zł - ogłosił Andrzej Lepper, stojąc na polu kukurydzy. Wicepremier chce jednak więcej. - Ja bym chciał jak największą pomoc dla rolników, natomiast będzie to kilkaset milionów przeznaczone na bezpośrednią pomoc socjalną. Na pewno dalej będziemy chcieli dać pomoc rzeczową w postaci zboża, na pewno dopłaty do materiału siewnego. Mam projekt ustawy przygotowany przez Samoobronę odnośnie dopłat we wrześniu do akcyzy na paliwo rolnicze.
Proponuje także, aby Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa mogła udzielać zgody na przesunięcie o 5 lat spłaty zaciągniętych w poprzednich latach kredytów klęskowych.
Wojewoda powołał w 69 gminach województwa pomorskiego komisje do szacowania szkód suszy. W roku ubiegłym komisje powołano w 75 gminach, jednak...
- Spodziewać się należy kolejnych wniosków - twierdzi Jarosław Maciejewski z biura prasowego wojewody pomorskiego. - Właśnie zaczęły one spływać z terenu Żuław, gdzie dotychczas sytuacja była stosunkowo najlepsza. Najgorsza sytuacja jest na południu i zachodzie naszego województwa. Najgorzej jest w uprawach jarych, gryki oraz ziemniaków.
Zbigniew Puzio, rolnik ze Staryni (gm. Lichnowy, pow. malborski), będzie zgłaszał do Urzędu Gminy straty poniesione w tym roku w uprawach.
- Są szczególnie wysokie w fasolce i kminku. Plony będą niższe niż w ubiegłych latach od 70 do 80 procent. W skali całego mojego gospodarstwa to około 15 procent - mówi Zbigniew Puzio i liczy na pomoc państwa. - Mam nadzieję, że otrzymam kredyt na preferencyjnych warunkach, by mieć za co rozpocząć produkcję jesienią. Trzeba kupić m. in. nawozy. Mam również nadzieję na ulgi w podatkach.
W myśl zasady ,umiesz liczyć - licz na siebie" Zbigniew Puzio podkreśla, że warto zadbać o dobry system nawadniający pola.
- Susza dopiero w tym roku i trochę w poprzednim pokazała, że jest groźna. W przyszłych latach zamierzam inwestować, by straty były niższe - tłumaczy Puzio.
I chyba o to chodzi.
Rząd o wielkości pomocy miał zdecydować już wczoraj. Z naszych informacji wynika, że na tak rozległą pomoc dla rolników budżetu nie stać i stąd komplikacje - nie wiadomo, skąd wziąć pieniądze na rozliczne pomysły Leppera.
- Ministerstwo Finansów już w piątek zgłosiło swoje uwagi. Ich dysponentem jest teraz Rada Ministrów - poinformowano nas w biurze prasowym MF.
Aby sytuacja się nie powtarzała, wicepremier Lepper chce obowiązkowych ubezpieczeń dla rolników od skutków klęsk żywiołowych. Jeśli jego pomysł nie przejdzie, grozi, że Samoobrona wypisze się z koalicji. Powszechne ubezpieczenia od klęsk żywiołowych w 60 proc. pokrywane ma być z budżetu państwa, a w 40 proc. przez samych rolników.
- Z całą pewnością takie ubezpieczenia nie powinny być dofinansowywane z budżetu państwa. Byłoby to niesprawiedliwe - twierdzi Andrzej Malinowski, prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich. - Rolnicy korzystają już z wielu przywilejów, takich jak obniżona składka w KRUS czy dopłaty bezpośrednie. Takie przywileje nie poprawią sytuacji w rolnictwie, a będą jedynie obciążeniem dla budżetu. Będzie to kolejna pozycja tzw. sztywnych wydatków budżetowych, których i tak mamy bardzo dużo.
Lepper szacuje, że na dopłaty do ubezpieczeń potrzebne jest 500 mln zł. Według niego, gdyby ubezpieczenia były powszechne, składka byłaby dużo niższa niż obecnie.
- Jeżeli ubezpieczenia zaczęłyby być obowiązkowe, tak jak np. OC komunikacyjne, znacznie wzrosłaby przystępowalność do tej linii ubezpieczeń, a tym samym wzrósłby wolumen zbieranej na rynku składki, co uczyniłoby je bardziej atrakcyjne dla ubezpieczycieli - mówi Leszek Niedałtowski, wiceprezes zarządu STBU Brokerzy Ubezpieczeniowi sp. z o. o. - Oznacza to, że dzięki konkurencyjności cena polis mogłaby ulec obniżeniu. Innym czynnikiem, mającym wpływ na obniżenie ceny, byłoby rozproszenie ryzyka, wynikające z masowości i powtarzalności zawieranych umów ubezpieczenia. Wysokość składek na pewno będzie poddawana wnikliwym kalkulacjom. Ubezpieczyciel nie jest instytucją charytatywną.
Ubezpieczenia od klęsk z dopłatami z budżetu już są oferowane na rynku. W ubiegłym roku Sejm uchwalił ustawę o ubezpieczeniach w rolnictwie. Przewiduje ona, że dopłata z budżetu do 1 ha zbóż, kukurydzy, rzepaku i rzepiku wyniesie 40 proc. składki; do 1 ha upraw ziemniaków lub buraków cukrowych - 35 proc. składki. Za ubezpieczenie krowy, owcy, kozy lub świni - 50 proc. składki. Ubezpieczenia te oferują PZU, Warta, Allianz, Concordia i TUW. Oferta obowiązuje jednak od niedawna i nie przewiduje odszkodowań za tegoroczną suszę.
- Udział ubezpieczeń klęskowych w globalnym rynku ubezpieczeń jest minimalny (ok. 30-40 mln zł). Nie są one popularne wśród rolników. Po prostu ich na nie nie stać i - jak twierdzą złośliwi - wolą liczyć na dotacje od państwa niż wypłatę odszkodowania od ubezpieczyciela - dodaje Leszek Niedałtowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto