Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Minister Nauki spotkała się z wrocławskimi studentami

Amoralia
Amoralia
Minister Barbara Kudrycka pojawiła się dziś we Wrocławi, aby przedyskutować plany reformy szkolnictwa wyższego. Studentów interesowały głównie stypendia, indeksy i program studiów.

Minister na wrocławskiej Politechnice nie przedstawiała w szczegółach planów reformy, a jedynie jej zarys. Zmiany mają dotyczyć przede wszystkim finansowania szkolnictwa wyższego, powstania Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Narodowego Centrum Nauki oraz nowego modelu kariery akademickiej.

- Bez akceptacji środowiska akademickiego nie przeprowadzimy żadnych zmian, a wszystkim nam zależy, by reforma nauki została przeprowadzona – zapowiedziała Barbara Kudrycka.


Minister Kudryckiej towarzyszył rektor Politechniki Wrocławskiej, Tadeusz Więckowski

Na spotkaniu pojawili się studenci i doktoranci Politechniki, przedstawiciele samorządów studenckich innych wrocławskich uczelni, jak i pracownicy naukowi. Studenci narzekali przede wszystkim na programy studiów, które zamiast poszerzać ich horyzonty ograniczają je. Kudrycka zapowiedziała, że w planach jest większa autonomia dużych uniwersytetów i politechnik, które mają zostać uwolnione od rady głównej i ministerstwa i dzięki temu same opracowywałyby plany i mogłyby tworzyć interdyscyplinarne kierunku. Ten pomysł spotkał się z gorącym przyjęciem ze strony studentów.

- Jeśli będzie poparcie, uda się to przeforsować – poinformowała Kudrycka.

Studentów interesowały przede wszystkim sprawy związane z finansowaniem ich nauki.
Minister zapowiedziała m.in. pilotażowy program wsparcia dla maturzystów wybierających tzw. kierunki zamawiane. Chodzi tu przede wszystkim o kierunki wykładane na politechnikach, czyli np. informatykę, biotechnologię, chemię, matematykę, fizykę itp. Jeśli rekrutacja na nich zwiększy się w przyszłym roku akademickim o 10 %, połowa przyjętych na nie studentów (rekomendowanych przez uczelnię) dostanie stypendium w wysokości 1000 zł. Lista tych kierunków ustalana była na podstawie konsultacji z pracodawcami. Na spotkaniu z panią minister padł apel studentów teleinformatyki, by również ten kierunek wpisać na listę. Kudrycka obiecała zająć się sprawą.

- Teleinformatyka cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem, studenci są już właściwie wyprzedani do pracodawców – optował za dopisaniem nowego kierunku do listy Tadeusz Więckowski.

Studenci byli też żywo zainteresowani nowymi zasadami dotyczącymi stypendiów naukowych. – Chcemy, żeby takie stypendium rzeczywiście motywowało. Na niektórych uczelniach, głównie prywatnych, można było je zdobyć już za średnią 3,5.

To nieprawidłowość. Chcemy, żeby stypendia naukowe miały formę nagrody rektora i żeby miały odpowiednią wartość materialną – przekonywała Kudrycka, dodając, że w większości krajów pula stypendialna przeznaczana jest przede wszystkim na pomoc socjalną.


Wrocławscy studenci nie zapełnili wszystkich miejsc w Auli Politechniki
Studentów interesowało również kiedy zostaną wprowadzone opłaty za studia. Minister uspokoiła, że nie nastąpi to prędko. Przywołała wydarzenia w Grecji, gdzie z tego powodu wybuchły strajki, w wyniku których upadły niektóre uczelnie.

- Nie chcemy podobnej sytuacji jak w Grecji. Nie chcemy by najlepsi studenci wyjeżdżali studiować do Oxfordu lub na Sorbonę i płacili tam, zamiast studiować u nas. Opłat nie da się wprowadzić bez wcześniejszej gruntownej reformy szkolnictwa wyższego, czego właśnie zabrakło w tamtym kraju - mówiła Kudrycka

Na razie ograniczona ma zostać wielokierunkowość, przez wprowadzenie odpłatności za drugi kierunek. Możliwość studiowania za darmo drugiego kierunku będą mieć tylko najlepsi, co do których uczelnia ma pewność, że ukończą oba i będą studiować je tak samo rzetelnie.

- Dlaczego państwo ma opłacać jednego studenta wielokrotnie, a drugiego wcale? - dodała minister.

Doktorantów interesowały z kolei kwoty przeznaczone na granty promotorskie. Niestety minister nie miała dla nich dobrych wieści. – Z powodu kryzysu i szukania oszczędności w resorcie, musieliśmy ograniczyć fundusze na badania własne. Dotacja będzie zależeć od jakości danego wydziału naukowego. Część pieniędzy zostanie przeznaczona za to na badania dla młodych naukowców – mówiła minister.

Ale studenci pytali również o bardziej codzienne sprawy jak indeksy i legitymacje. – Co w przypadku, gdy nauka na danym wydziale wiąże się z pewnymi przywilejami?
Na przykład studenci architektury mogą korzystać ze zniżek do muzeów na podstawie legitymacji. Na naszych legitymacjach nie ma nazwy wydziału, tylko uczelni – martwił się Piotr Walkiewicz, student geoinżynierii.

Minister postanowiła zająć się także tą sprawą. – Nie znałam tego problemu. Przekażę to dalej. Zdaję sobie sprawę, że wzór legitymacji nie jest najlepszy – odpowiedziała.

Na spotkaniu była też nowa o planowanej rezygnacji z indeksów. Co ma na celu ich zniesienie, zastanawiał się Wojciech Woda z informatyki.

– W nowym systemie studenci mają być uwolnieni z obowiązku stania w kilometrowych kolejkach po wpisy. Wszystko ma się odbywać na linii wykładowca-dziekanat. Chodzi przede wszystkim o uczelnie, gdzie jest swego rodzaju masówka. Ale indeksy zostaną tam, gdzie na ich wycofanie nie zgodzi się senat uczelni. Jednakże każdy student dostanie do dyplomu suplement z ocenami, więc będzie co pokazywać dzieciom – uspokajała minister.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto