Minister gospodarki morskiej przybył do gdańskiego portu z wizytą gospodarską. Zapoznawał się z możliwościami budowy na jego terenie gazoportu. Na razie jednak minister (zamieszkały w Szczecinie) jest przekonany, że powinien on powstać w Świnoujściu.
Jest to moja pierwsza wizyta oficjalna jako ministra i skierowałem swe kroki najpierw do Gdańska i do Gdyni, gdyż mieszkam w Szczecinie - powiedział na wstępie Rafał Wiechecki, minister gospodarki morskiej.
Jego pochodzenie właśnie wzbudziło na Pomorzu sporo negatywnych emocji. Chodzi o lokalizację gazoportu. Rywalizują o niego Gdańsk i Świnoujście.
- Chcę jasno zadeklarować, że jestem ministrem gospodarki morskiej, a nie ministrem Szczecina, Świnoujścia, Kołobrzegu, Gdyni czy Gdańska - przekonywał Wiechecki. - Wszystkie te miasta zamierzam traktować w sposób obiektywny i neutralny, bez faworyzowania którejkolwiek ze stron.
Jednocześnie jednak potwierdził swoje wcześniej wygłaszane opinie, że na dziś lepszą lokalizacją dla gazoportu jest Świnoujście.
- Uważam tak na podstawie wiedzy, którą posiadam - powiedział minister.
Czynniki przemawiające za Świnoujściem, które wymienił, to m.in. bliskość Cieśnin Duńskich, a więc krótsza droga morska dla gazowców, oraz bliskość dużych odbiorców gazu: Zespołu Elektrowni Dolna Odra i Zakładów Chemicznych Police oraz obecność w Szczecinie Polskiej Żeglugi Morskiej, która mogłaby być armatorem gazowców. Jako kolejny argument wymienił nierówne dotychczas traktowanie Wybrzeża Gdańskiego i Szczecińskiego. Jego zdaniem, pod względem inwestycji Wybrzeże Szczecińskie w poprzednich latach było gorzej traktowane niż Gdańskie.
Argumenty przemawiające za Gdańskiem są jednak znaczące. Już w roku 1996 PGNiG opracowało koncepcję lokalizacji terminalu LNG w Porcie Północnym. Rozmowy w sprawie jego budowy wznowiono w ubiegłym roku. Port leży nieopodal przyszłej kawerny w Mechelinkach nad Zatoką Pucką i węzła krajowej sieci gazowniczej pod Pszczółkami. Kawerna to podziemny (na głębokości ok. 1000 m) zbiornik na skroplony gaz tworzony poprzez wypompowanie pokładów soli. W Gdańsku nie potrzeba tak jak w Świnoujściu budować nowego portu z kosztownymi inwestycjami w falochrony i pirs z nabrzeżami. Gdański port może przyjmować także największe statki, jakie mogą wpłynąć na Bałtyk.
Wiechecki zaznaczył, że decyzji o lokalizacji gazoportu nie będzie podejmował samodzielnie. Leży ona w gestii ministra gospodarki i premiera.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?