Minister poprowadzi rywalki

Ciekawy mecz w Lidze Siatkówki Kobiet szykuje się w Gdańsku. W sobotę o godzinie 17 Energa Gedania grać będzie z mającym nawet mistrzowskie aspiracje BKS Aluprof Bielsko-Biała. Od kilkunastu dni nowym trenerem bielszczanek jest były minister Wiktor Krebok, który wrócił po dziesięciu latach przerwy na trenerski stołek.
Tydzień temu obie drużyny odniosły cenne zwycięstwa po 3:1. Gedania wygrała w Poznaniu, a bielszczanki - w debiucie trenera Kreboka - pokonały bydgoski Centrostal. BKS Aluprof, ale mimo wspomnianych na wstępie aspiracji, mają tylko jedno ligowe zwycięstwo więcej od Gedanii.
- Jak przyjmie pan ministra w Gdańsku? - pytamy trenera Leszka Milewskiego.
- Jak dobrego kolegę, bo znamy się od wielu lat. Ja wprawdzie ministrem nie byłem, ale obaj byliśmy trenerami reprezentacji. Myślę, że będzie więc, przy kawie, okazja do dłuższej rozmowy.
- Czy Gedania może sprawić niespodziankę i wygrać?
- Jeżeli zagramy tak, jak w zwycięskim spotkaniu z Winiarami Kalisz, jeżeli wszystkie moje zawodniczki zagrają na maksimum swoich możliwości, to wierzę, że możemy pokusić się o sukces. Ponadto rysuje się możliwość, że w składzie będzie już Emilia Reimus, gdyż lekarze orzekli, że nie musi ona poddawać się zabiegowi operacyjnemu, a wystarczy leczenie zachowawcze.
Kluczem do ewentualnego sukcesu gospodyń może być dobra gra rozgrywającej Ewy Ślusarz, która w Poznaniu zdobyła aż 10 punktów, co na tej pozycji jest absolutną rzadkością.
- Mecz w Poznaniu to już historia. Bardzo dobrze musi jednak zagrać cała drużyna. To jest recepta na zwycięstwo - przekonuje Ślusarz.