Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miss Studentek Trójmiasta 2012: Co zwyciężczynie mówią o udziale w konkursie? ROZMOWY

Anna Mizera-Nowicka
Zdobycie tytułu Miss Studentek trójmiejskich uczelni to dla Ciebie powód do radości?
Gdy poznałam wyniki, wielkiego wybuchu radości nie było, ale na pewno jest to dla mnie miła niespodzianka i przede wszystkim pamiątka.
Do ostatniego dnia nie było wiadomo, kto wygra w plebiscycie. Wyprzedziłaś rywalki na ostatniej prostej, zyskując ponad 1 tys. głosów. Budziło to u Ciebie i wśród Twoich bliskich dużo emocji?
Moi bliscy potraktowali tę zabawę bardzo poważnie i w ostatni wieczór plebiscytu wysłali mnóstwo SMS-ów, podczas gdy ja smacznie spałam. Dziękuję im wszystkim za głosy.
Jak reagowali koledzy i koleżanki z roku na wieść o tym, że startujesz w takim plebiscycie?
Zachowałam udział w plebiscycie w tajemnicy.
Miejsce na podium, i to pierwsze, dowartościowuje?
Miejsce na podium nie dowartościowuje i nic nie zmienia. Wartość człowieka zależy od jego zasad w życiu.
 Jak to się stało, że na studia trafiłaś do Trójmiasta?
Pochodzę z Ostrowca Świętokrzyskiego. Przyjechałam tu, bo od dziecka chciałam mieszkać nad morzem. Przy okazji podjęłam wtedy pracę i poszłam na studia. Po prostu lubię spełniać swoje marzenia.
Pracujesz w branży fuzji i przejęć. Nieobca jest Ci jednak i sztuka...
Kiedyś przygotowywałam układy choreograficzne i z koleżanką uczestniczyłyśmy w konkursach tanecznych. Rodzaje układów były zróżnicowane. Ale jeszcze wtedy nie pracowałam, także miałam czas po szkole na chwilę przyjemności.
Prowadzisz własną działalność gospodarczą. W jakiej branży?
W branży księgowo-administracyjnej.
Wiem, że interesujesz się fotografią i piłką nożną. Jak udaje Ci się łączyć swoje pasje z nauką na studiach i jeszcze pracą?
Nie ukrywam, że jest to wyzwanie niełatwe. Jestem jednak zdania, że powinno się mieć wyznaczony cel w życiu, wtedy sprawniej wszystko przychodzi. Trzeba tylko tego chcieć i do tego uparcie dążyć, a także mieć obok siebie osobę, która wspiera. Ja taką osobę właśnie mam.
Zdobycie tytułu Miss Studentek trójmiejskich uczelni to dla Ciebie powód do radości? Gdy poznałam wyniki, wielkiego wybuchu radości nie było, ale na pewno jest to dla mnie miła niespodzianka i przede wszystkim pamiątka. Do ostatniego dnia nie było wiadomo, kto wygra w plebiscycie. Wyprzedziłaś rywalki na ostatniej prostej, zyskując ponad 1 tys. głosów. Budziło to u Ciebie i wśród Twoich bliskich dużo emocji? Moi bliscy potraktowali tę zabawę bardzo poważnie i w ostatni wieczór plebiscytu wysłali mnóstwo SMS-ów, podczas gdy ja smacznie spałam. Dziękuję im wszystkim za głosy. Jak reagowali koledzy i koleżanki z roku na wieść o tym, że startujesz w takim plebiscycie? Zachowałam udział w plebiscycie w tajemnicy. Miejsce na podium, i to pierwsze, dowartościowuje? Miejsce na podium nie dowartościowuje i nic nie zmienia. Wartość człowieka zależy od jego zasad w życiu. Jak to się stało, że na studia trafiłaś do Trójmiasta? Pochodzę z Ostrowca Świętokrzyskiego. Przyjechałam tu, bo od dziecka chciałam mieszkać nad morzem. Przy okazji podjęłam wtedy pracę i poszłam na studia. Po prostu lubię spełniać swoje marzenia. Pracujesz w branży fuzji i przejęć. Nieobca jest Ci jednak i sztuka... Kiedyś przygotowywałam układy choreograficzne i z koleżanką uczestniczyłyśmy w konkursach tanecznych. Rodzaje układów były zróżnicowane. Ale jeszcze wtedy nie pracowałam, także miałam czas po szkole na chwilę przyjemności. Prowadzisz własną działalność gospodarczą. W jakiej branży? W branży księgowo-administracyjnej. Wiem, że interesujesz się fotografią i piłką nożną. Jak udaje Ci się łączyć swoje pasje z nauką na studiach i jeszcze pracą? Nie ukrywam, że jest to wyzwanie niełatwe. Jestem jednak zdania, że powinno się mieć wyznaczony cel w życiu, wtedy sprawniej wszystko przychodzi. Trzeba tylko tego chcieć i do tego uparcie dążyć, a także mieć obok siebie osobę, która wspiera. Ja taką osobę właśnie mam. Przemek Świderski
Miss Studentek Trójmiasta 2012 została Elwira Deja, druga była Olga Balcerowska, a trzecie Ernesta Klucewicziutie. Co powiedziały o udziale w konkursie i emocjach z tym związanych?
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto