Wśród zawodników były załogi z takich państw jak: Rosja, Wielka Brytania, Norwegia czy Holandia. Uczestników z Polski także nie zabrakło.
Jednak największą furorę zrobiły przejazdy tzw. sidecarów, czyli motocykli z doczepionymi wózkami do tylnego koła, w których zarówno kierowca jak i pasażer muszą balansować ciałem odpowiednio do jazdy. Momentami podczas oglądania „akrobacji” jakiejś załogi, nasuwały się pytania: Jak to jest możliwe? W jaki sposób utrzymują się na tych maszynach podczas wyskoków?
Nie gorsze wrażania odczuwało się podczas oglądania wyścigu quadów, które wchodziły w ciasne łuki z zawrotną szybkością pokonując zakręt bezbłędnie, a każde kolejne okrążenie wydawało się być bardziej spektakularne niż poprzednie.
Nie można było jednak przegapić startu tych fascynujących maszyn, gdy po opuszczeniu bramek 40 załóg pędzi jednocześnie, żeby wywalczyć czas zaledwie o sekundy krótszy od pozostałych.
Obejrzenie tak efektownego wyścigu motocrossowego jest warte spędzenia kilku godzin w zmiennych warunkach atmosferycznych, czy nieograniczonej ilości kurzu, który nie rozpieszczał widowni. Tym bardziej, że zawody sidecarów są nadal sportem mało znanym w Polsce.
Zobacz też:
- Weekendowe spotkanie 4x4 w Kościerzynie [zdjęcia]
- Zlot motocykli w Pierwoszynie koło Gdyni [zdjęcia]
- Tor Formuły 1 w Gdańsku? Jest na to szansa
- 7. Lotos Baltic Cup: ścigali się w Ergo Arenie
- Wyścigi na torze w Borkowie
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?