Często słyszymy, jak starsi ludzie narzekają, że młodzież jest niekulturalna, nie ustępuje miejsca w tramwajach, chodzi wciąż pijana... Ale istnieją jednak ludzie, którzy chcą robić coś dobrego, bezwarunkowo dać innym ludziom coś pozytywnego od siebie. Z takich jak oni narodziło się Night of the Misfits w Cockney Pub.
- Stwierdziliśmy, że Misfits to taka legenda - opowiada Social Cancer, pomysłodawca koncertu, zapytany o to, jak powstała idea imprezy. - Może i przez przypadek, ale stała się prekursorem nowej muzyki, są wyjątkowi, tego nie da się ukryć, po prostu wybraliśmy Misfits z szacunku do tego zespołu. To już druga edycja takiej imprezy, tutaj w Cockney’u, przyszło dużo ludzi, wszystko fajnie się udało, wiec na pewno będą powtórki co roku, a może i częściej.
Koncert miał charakter, był to prawdziwy rockowy spektakl, pokaz wspaniałej gry na instrumentach i świetnych wokali. Każdy fan Misfits podczas zabawy trwającej ponad cztery godziny, na pewno usłyszał swój ulubiony utwór.
Zespoły (Ścieżka Zdrowia, Social Cancer, Ejheads) zagrały między innymi covery największych hitów zespołu Misfits, takie jak "We are 138" ,"Scream", "Die die my darling", "Skulls", "Dig up her bones" oraz "Helena".
- Bawiłam się naprawdę świetnie, świetny klimat, stylowi ludzie, lubię koncerty tutaj w Cockney Pub, mam nadzieje, że już w najbliższym czasie impreza odbędzie się ponownie - mówi jedna z uczestniczek koncertu.
Gwiazda wieczoru, zespół Ejheads.
| Rozmowa z zespołem Ejheads Skąd wzięła się nazwa Waszego zespołu, co właściwie oznacza? Właściwie to nie ma ona żadnego ukrytego przekazu. A powstała podczas jednej imprezy, gdy staliśmy na balkonie ze znajomymi, wymyślaliśmy wtedy nowe subkultury, jedną z nich nazwaliśmy Ejheads i przyjęliśmy to jako nazwę naszego zespołu. Jaki styl muzyki reprezentujecie? Początkowo mieliśmy grać Nazi, Hippie, Pogo punk, ale z paru przyczyn nam nieznanych, zrobił się z tego humor punk. Jakie zespoły są dla Was inspiracją, czy w ogóle takie istnieją? Inspirację czerpiemy ze wszystkiego, staramy się nie ograniczać, wymienię tu parę, np. Majka Jeżowska, Kasia Klich, Krzysztof Krawczyk, bardziej szczerze Behemot, Sabaton, Metallica, Slipknot oraz Frontside. Gdzie i kiedy powstaje wasza muzyka, kto pisze teksty, kto komponuje muzykę? Szczerze, to wszystko powstaje w naszych głowach w ułamku jakieś sekundy, coś się zapisze, coś się nagra, połączy się w całość i gotowe! Dzięki takiemu podejściu, każdy członek zespołu ma swój wkład w muzykę Ejheads. Czy istnieją w ogóle plany nagrania Waszej pierwszej płyty? Oczywiście że istnieją, będzie to jutro o godzinie 13.08 u mnie w piwnicy, a tak szczerze, musimy poczekać, aż jakiś Święty Mikołaj zaprosi nas do studia nagrań. Jak oceniacie Trójmiasto, czy jest przyjazne dla młodych ludzi, czy zespoły które zaczynają dopiero swoją karierę muzyczną mogą odnieść tu sukces? Trójmiasto jest niestety średnio rozwinięte jeśli chodzi o muzykę alternatywną. Oczywiście jest kilka miejsc w których można coś zdziałać, gdzie można coś zagrać, ale zanim zagramy, musimy sobie na to zapracować. Czy macie jakieś rady dla młodych kapel? Najważniejsze, musicie sobie zapracować na sukces, nie poddawajcie się i pamiętajcie, nie ma nic za darmo! Bardziej szczerze, my również nie jesteśmy zespołem jakieś wielkiej kariery, więc za bardzo nie możemy chyba odpowiedzieć na to pytanie, było by to trochę niestosowne. Ale chciałbym jeszcze dodać jedną rzecz, pamiętajmy "palenie zabija", takie to smutne stwierdzenie na koniec naszego wywiadu. |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
