Ich forma jest nierówna, ale jak zaznacza trener Andrea Anastasi, na tym etapie przygotowań dziwić to po prostu nie może. Podczas obchodów 90-lecia Starogardzkiego Klubu Sportowego gdańscy siatkarze dwukrotnie spotkali się z Indykpolem AZS-em Olsztyn. W piątek przegrali z rywalem 2:3, a w sobotę już pokonali go 3:1. Co ciekawe, w tym drugim spotkaniu na boisku ani na moment nie pojawili się kapitan Bartosz Gawryszewski, rozgrywający Michał Masny i zmagający się z drobną kontuzją łydki, Miłosz Hebda. Popis dała za to młodzież.
Swoją szansę koniecznie wykorzystać chcą w zespole Lotosu Trefla przyjmujący Bartosz Pietruczuk i zaledwie 18-letni Maciej Ptaszyński. Zawodnicy ci, pod nieobecność Mateusza Miki, który nadal trenuje indywidualnie, i wspomnianego Hebdy, dają do myślenia trenerowi Anastasiemu. Ponadto, bez kompleksów na środku siatki radzi sobie też Patryk Niemiec. Młodzi coraz mocniej naciskają zatem na doświadczonych. A nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że konkurencja w zespole jest pożądana przez działaczy i sztab szkoleniowy.
- Nie będę ukrywał, że trochę się stresowałem, kiedy wychodziłem w sobotę na boisko. Emocje jednak wzięły górę i myślę, że dobrze sobie poradziłem - cieszy się Patryk Niemiec.
Trudno jednak przewidywać, by wymienieni zawodnicy wygryźli ze składu takich graczy jak Mateusz Mika, Miłosz Hebda, Wojciech Grzyb, Dmytro Paszycki czy Bartosz Gawryszewski. Na pewno muszą oni jeszcze nabrać doświadczenia i obycia z parkietami PlusLigi.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?