Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzi w radach miast: Zapał, energia i... marzycielstwo

gp
Agnieszka Pomaska (PO) wita młodych radnych
Agnieszka Pomaska (PO) wita młodych radnych Fot.. maciej kosycarz/kfp)
Młodzi, pełni zapału do pracy, wchodzą w pierwszą kadencję z niespożytą energią i wiarą, że można góry przenosić. Jak swoją działalność w radach miasta widzą najmłodsi trójmiejscy radni?

Gdańska Rada Miasta w tej kadencji jest poważnie odmłodzona. W liczącym 34 rajców gremium - 15 radnych to osoby, które będą pełnić swoją funkcję po raz pierwszy. W Sopocie do Rady Miasta po raz pierwszy dostało się pięć osób, natomiast do trzydziestego roku życia są dwie osoby. W Gdyni - dziewięć osób po raz pierwszy zasiada w Radzie Miasta, z czego sześć jest poniżej 30 roku życia.

GDAŃSK
Szymon Moś l.23, członek Platformy Obywatelskiej, I kadencja

- Młodość to same atuty: to dopływ świeżych pomysłów, technologii, znajomość języków, wykształcenie, obycie międzynarodowe...i lekkie marzycielstwo. A z takimi cechami wszystko może się udać. A doświadczenie? To dotyczące sfery społecznej - mam od kilku lat poprzez działalność w kilku organizacjach pozarządowych. Brakować może mi jedynie doświadczenia życiowego. Ale od czego są rodzice, babcia, koledzy - wreszcie mój wierny elektorat z Przymorza. Mieszkam tam od 23 lat i dostałem od nich ogromny mandat zaufania. Nie będę wiedział jak postąpić - zapytam moich wyborców, starszych kolegów, bo młodość to także pokora. Wiele podróżowałem, widziałem jak działa komunikacja w innych krajach, jak zorganizowana jest służba zdrowia poza granicami kraju, jak dba się o kondycję młodzieży... Myślę, że to się w jakiś sposób przełoży na moją pracę w radzie.

GDYNIA
Grzegorz Taraszkiewicz l.23 z KW Samorządność Wojciecha Szczurka, student matematyki - III rok PG, I kadencja

- Młody wiek to mój atut, dzięki temu mam nie tylko świeże spojrzenie na rzeczywistość, ale także - świeże pomysły. Rozpoczynając działalność w radzie nie szukałem stanowiska, prestiżu, władzy, lecz miejsca, gdzie mógłbym pracować na rzecz innych. A społecznikiem jestem prawie od 12 lat, jako członek ZHR od lat pomagam innym i to nie tylko uczestnicząc w obozach, lecz na co dzień pomagając słabszym w lekcjach czy działając na rzecz niepełnosprawnych. W Radzie Miasta z racji pracy w organizacjach pozarządowych będę pracował w komisji samorządności lokalnej i bezpieczeństwa.

SOPOT
Marek Bogacki l.30, historyk, członek Platformy Obywatelskiej, I kadencja

- Ten wybór to dla mnie nie tylko ogromna satysfakcja, ale przede bardzo poważne zobowiązanie wobec wyborców. Jestem sopocianinem z urodzenia i chcę pracować dla tego miasta. Chciałbym pobudzić mieszkańców do działania, zachęcić ich do współdecydowania o najdrobniejszych sprawach. Mój akces do rady nie był przypadkowy, pracując w administracji rządowej, prowadząc własną firmę, działając jako animator kultury (z sopocką Sceną Off de Bicz – Teatr na plaży) zyskałem doświadczenie i wiedzę, która może zainspirować ludzi, pomóc w rozwiązywaniu ich problemów,a w sumie - przełożyć się na lepsze i wartościowsze życie.

Czytaj też:

Czytaj więcej,o tym jak debiutanci zdominowali rady

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto