Nazywa się Gabriel, jego dziewczyna to Kasia. Kasia ma brata - Kacpra, Kacper też ma dziewczynę - Martę i wszyscy razem przyjaźnią się z Olą. Piątka zupełnie różnych ludzi, połączonych jedną pasją - podróżami w najciekawsze miejsca świata.
- Udało nam się zobaczyć już trochę, ale to nadal bardzo niewiele - powiedział Gabriel na plaży w Sopocie. Czym jest według nich "niewiele"? To wędrówki po szczytach gór Ural, zwiedzanie nawiedzonych zamków Transylwanii, tygodniowa głodówka podczas przejazdu Koleją Transsyberyjską do Irkucka oraz skakanie z wydm na pustyni Gobi. I choć niejeden stwierdziłby, że zobaczyli już naprawdę sporo, oni ciągle mają niedosyt.
Swoje wyprawy traktują jako swoiste dzieło sztuki. - Tym większa jest wartość, im powołuje do istnienia więcej nowych wartości - mówi Kasia.
- Wydaje mi się , że można traktować je jako realizacje dzieł sztuki, swojego rodzaju dziwny performance, którego przeprowadzenie skutkuje zmianami w świadomości, rozszerzeniem horyzontów, być może lepsze zrozumieniem problemów, które zostawiamy wyruszając - mówi Kasia.
Według niej ludzie na wyprawach, podobnie jak artyści kreują, odkrywają, natykają się, planują, ulegają, walczą z materią i brną do celu, który czasami okazuje się zupełnie inny od pierwotnie zamierzonego. - Tak jak malarz jest pokorny wobec płótna, tak my pokornie doświadczamy świata, aby to co spotyka nas tysiące kilometrów od naszych domów uczyło nas jak żyć po powrocie - dodaje.
Początkowo myśleliśmy o wyjeździe do Indii, ale w tym roku kupiłem Landrovera Freelandera i tegoroczną podróż planujemy odbyć właśnie nim - mówi Gabriel. - Wyruszymy na Bałkany, gdzie przemierzając Serbię, Bośnię i Hercegowinę, Czarną Górę, Kosowo i Albanię dotrzemy do Macedonii, a konkretnie do legendarnej miejscowości Szutka, znanej z kultowej produkcji "Księga Rekordów Szutki". Chcemy skonfrontować magiczną wizję reżysera filmu, Aleksandra Manicia, z rzeczywistością.
Po drodze zamierzają też sprawdzić jak wygląda nocne życie w Sarajewie, przyjrzeć się twórcom etnicznej muzyki w Albanii na festiwalu instrumentów dętych w Gucy i poszukać współczesnych czarnoksiężników i wiedźm, którzy podobno potrafią zmienić ogórka w żywą istotę. Na pewno zajrzą też w 40353 ciekawych miejsc, o których dowiedzą się na w trakcie wyprawy. - Mamy plan, ale pewnie w jej trakcie zajdzie wiele zmian, dlatego nie będziemy się go ściśle trzymać - mówi organizator.
MM Trójmiasto będzie śledziło ich poczynania w trakcie drogi, a relacja z wyprawy Gabriela i spółki na pewno będzie pojawiała się na naszym portalu.
FROG 2009 | Wakacje w Trójmieście | Baltic Arena | Photo Day | Kino | Żużel |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?