Moda na jedzenie muchomorów
W tym sezonie pod wpływem internetowych celebrytów wśród młodszych grzybiarzy zapanowała groźna moda na jedzenie muchomorów czerwonych. O tym, że grzyby te są trujące wie w Polsce każde dziecko. Po co więc ludzie po nie sięgają?
Chodzi o jedną z substancji zawartych w grzybie – toksyczny kwas ibotenowy, który w procesie długiego suszenia grzybów zamienia się w muscymol, który wśród działań toksycznych ma też działanie odurzające. Niektórzy zbierają je dla siebie, inni – na sprzedaż w internecie.
Miłośnicy zbierania muchomorów czerwonych pojawili się też w województwie łódzkim. Mykolog Sebastian Piskorski, członek Polskiego Towarzystwa Mykologicznego zauważył ich ślady w tym sezonie grzybowym w Lesie Łagiewnickim w Łodzi.
- Wielokrotnie widziałem pourywane i pozabierane kapelusze muchomorów czerwonych. W lesie zostają same trzony – mówi mykolog.
Pierwszych pacjentów zatrutych muchomorami czerwonymi miał już oddział toksykologii Centralnego Szpitala Klinicznego w Łodzi. W tym sezonie trafiło tam już trzech stosunkowo młodych pacjentów.
- Nie były to zatrucia śmiertelne, ale wymagały hospitalizacji na oddziale intensywnej terapii. – mówi prof. Waldemar Machała, kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersytetu Medycznego. - Było to spożycie celowe, z zamiarem spowodowania odurzenia – wyjaśnia. Jego zdaniem takich zatruć będzie w tym roku dużo więcej, bo sezon grzybowy dopiero się zaczyna.
Profesor Machała ostrzega jednak przed eksperymentowaniem z muchomorem czerwonym.
- Jest to grzyb niejadalny, którego przyjęcie może zakończyć się śmiercią – ostrzega lekarz.
Groźne mogą być zarówno natychmiastowe skutki spożycia większej ilości muchomorów, jak i długofalowe odkładanie się substancji toksycznych przy regularnym spożyciu małych dawek.
Większość zatruć grzybami w Łódzkiem to jednak nadal fatalne w skutkach pomyłki. W razie wątpliwości, czy dany grzyb jest jadalny czy nie, można skonsultować się z grzyboznawcą, który dyżuruje w dni robocze w godz. 8-14.30 w wojewódzkiej stacji sanepidu przy ul. Wodnej 40 w Łodzi, tel. 42 253 63 60/69.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?