MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mogło być trosze wyżej

Janusz Woźniak
Siatkarki Energi Gedanii Gdańsk zajęły siódme miejsce w ekstraklasie. Ta lokata dała utrzymanie w krajowej elicie, ale gra gdańszczanek nie mogła dać zadowolenia i satysfakcji kibicom zespołu z ul Kościuszki.

Siatkarki Energi Gedanii Gdańsk zajęły siódme miejsce w ekstraklasie. Ta lokata dała utrzymanie w krajowej elicie, ale gra gdańszczanek nie mogła dać zadowolenia i satysfakcji kibicom zespołu z ul Kościuszki. Z 26 ligowych spotkań Gedania wygrała tylko 8.
Podopieczne trenera Leszka Milewskiego przystępowały do sezonu 2006/2007 w roli beniaminka. Awans był spodziewany, ale po tym sukcesie kibice spodziewali się też wzmocnień drużyny. Zapowiadanej ofensywy transferowej jednak nie było. W klubie zbyt późno "dopięto" budżet i zawodniczki, które już były gotowe przeprowadzić się nad morze wybrały inne kluby. Wprawdzie nieomal w ostatniej chwili pozyskano utytułowaną i doświadczoną Małgorzatę Niemczyk, ale ona - z różnych zresztą względów - oblicza drużyny w zasadniczy sposób nie zmieniła.
- Jak więc ocenić ten sezon Gedanii? - z tym pytaniem zwracamy się do trenera Milewskiego.

- Gdy spojrzeć na podstawowy cel postawiony przed drużyną, to wypełniliśmy go nawet bez zbytniej nerwowości. Utrzymanie w Lidze Siatkówki Kobiet zapewniliśmy sobie awansując do play off z szóstego miejsca, zagraliśmy też w finałowym turnieju Pucharu Polski. Patrząc od tej strony nie powinniśmy mieć sobie nic do zarzucenia. Realnie oceniając siłę drużyny mogliśmy zakończyć ten sezon o 1-2 lokaty wyżej. Myślenie o pierwszej czwórce miało już tylko życzeniowy charakter.
- Patrząc jednak na pańskie reakcje w trakcie poszczególnych spotkań trudno oprzeć się wrażeniu, że z gry swoich podopiecznych był pan zadowolony.

- Rozegraliśmy w lidze 26 spotkań. Większość niestety przegraliśmy, mieliśmy na przykład fatalną serię 10 porażek już w fazie play off. A jak zespół przegrywa, to trudno, aby trener tryskał humorem. Jednak tak naprawdę, to pretensje do zespołu mam za 4-5 spotkań, w których zaprezentowaliśmy siatkówkę na bardzo słabym poziomie, wyraźnie poniżej naszych sportowych możliwości.
- To może pretensje do zawodniczek są nieuzasadnione?

- Tego przecież nie powiedziałem. Nie można jednak oceniać sezonu w oderwaniu od tego, jak się do niego przygotowywaliśmy i jakie były plany transferowe. Z tych planów transferowych niewiele wyszło, a z listy zawodniczek, które chciałem sprowadzić do Gedanii trafiła do nas tylko Ewa Ślusarz. Pozyskaliśmy wprawdzie tzw. rzutem na taśmę Małgosię Niemczyk, ale ona była po kontuzji, miała prawie pół roku przerwy w treningach i do zespołu weszła z marszu, praktycznie bez wspólnych przygotowań.
- Wiadomo, że w nowym sezonie Gedania ma grać lepiej, może nawet w strefie medalowej.

- Nie wiem czy potrafimy wyciągnąć wnioski. Chodzi mi o skuteczność działań na rynku transferowym. Praktycznie już teraz powinniśmy wiedzieć kto do nas przyjdzie, być po pierwszych rozmowach i na konieczną moim zdaniem przebudowę zespołu mieć pieniądze, czyli ten magiczny budżet.
- Ma pan pewnie swoją listę kadrowych życzeń.

- Mam, może nawet jedno z tych życzeń ziści się już w najbliższych dniach, ale nie chcę zapeszać. Myślę zresztą, że w tym sezonie nie obędzie się w Gdańsku bez zagranicznych wzmocnień. O szczegółach mówić jednak stanowczo za wcześnie.

Jak grały siatkarki Gedanii?

Trener Milewski ocenia swoje podopieczne
Dominika Kuczyńska
Była kluczową zawodniczką zespołu. Od jej dyspozycji i wykorzystaniu jej możliwości przez rozgrywającą zależało bardzo dużo. Zrobiła postęp w grze, została powołana do szerokiej kadry reprezentacji, nadal uważam ją za jedną z najlepszych środkowych w Polsce. Brakuje jej stabilizacji formy na równym wysokim poziomie. Kończy kontrakt w Gedanii, ale chciałbym, aby została w drużynie.
Statystyka
Ilość zdobytych w sezonie punktów: 270
Ilość straconych punktów po indywidualnych błędach: 147
Bilans: +136

Marta Szczygielska
To była najwszechstronniejsza i najrówniej grająca zawodniczka Gedanii. Przychodziła do klubu jako zmienniczka skrzydłowej lub libero, bo tak gra w reprezentacji Belgii. Tymczasem została podstawową zawodniczką na pozycji atak-przyjęcie. Dobra w obronie i przyjęciu zagrywki, słabsza - jeżeli chodzi o siłę - w ataku. W sumie pozytywna postać w zespole. Nie zostaje jednak w Gdańsku, bo chce być bliżej grającego we Włoszech narzeczonego i sam zagrać w II lidze włoskiej.
Statystyka: 123; 147; -24
Emilia Reimus
Zawodniczka o dużym siatkarskim potencjale, szczególnie w ataku i bloku. Niestety nie był to jej dobry sezon, a na taką ocenę duży wpływ miała długotrwała kontuzja barku. Emilka gra lepiej, gdy dostaje dużo piłek od rozgrywającej, jak te piłki do ataku są dzielone na inne zawodniczki traci koncentrację i skuteczność. Myślę, że w tym sezonie nie spełniła nie tylko moich, ale i własnych oczekiwań co do jakości i skuteczności gry. Kończy kontrakt i dzisiaj trudno powiedzieć co będzie dalej.
Statystyka: 207; 177; +30
Monika Gorszyniecka
Była drugą rozgrywającą i nie dostawała wiele okazji do grania. Praktycznie na boisku pojawiała się tylko w awaryjnych sytuacjach. Wyraźnie przegrywała rywalizację z Ewą Ślusarz. Nie zostanie w drużynie na następny sezon.
Statystyka: 2,5; 27; -24,5
Natalia Nuszel
Juniorka, która na początku sezonu przebojem, ale i umiejętnościami wywalczyła sobie miejsce w podstawowej "6". Miała bardzo udaną pierwszą rundę, później była już słabsza. Zabrakło jej regularnych treningów, bo musiała łączyć grę ze szkolnymi obowiązkami. Zdolna i przyszłościowa zawodniczka, która ma ważny kontrakt na następny sezon.
Statystyka: 101; 138; -37
Anna Sołodkowicz
Liczyłem na dobrą grę Ani i... zawiodłem się. Słaba w ligowych meczach, bez wyraźnego zaangażowania w pracy treningowej. Skończył jej się kontrakt w Gedanii i pewnie w nowym sezonie nie zobaczymy jej na boisku, bo przygotowuje się do roli... mamy.
Statystyka: 86; 132; -46
Ewa Ślusarz
Spodziewałem się po Ewie lepszej gry w bloku, ale też lepszego - z większa korzyścią dla drużyny - rozegrania. Nie potrafi w meczu wykorzystać swoich naprawdę dużych siatkarskich umiejętności. Jej wyraźnie słabą stroną jest psychika, mentalne przygotowanie do podjęcia walki, czy niezbędnego czasami na boisku ryzyka. Pozostaje w Gedanii z ważnym kontraktem, ale szukam rozgrywającej, aby Ewa miała wsparcie oraz konkurentkę na treningach i wartościową zmienniczkę w grze.
Statystyka: 77; 119; -42
Berenika Tomsia
Kolejna młoda zawodniczka, która miała miejsce w podstawowej "6". Berenika to na pewno zdolna siatkarka, ale brak konkurencji w zespole nie wpływa dobrze na jej rozwój. Jest powołana do reprezentacji uniwersjadowej, musi nad sobą dużo pracować. Ona sama musi chcieć dobrze grać i myśleć o tym na każdym treningu. Ma jeszcze ważny kontrakt i powinna zostać w Gedanii.
Statystyka: 178,5; 91; +87,5
Aleksandra Kruk
Z powodu kontuzji straciła nieomal pól sezonu. Kiedy już mogła grać, te zaległości były widoczne na boisku. Kilka dobrych spotkań zagrała w końcówce sezonu, kiedy wiedziała, że obserwują ja wysłannicy z AZS Poznań, bo w tym właśnie klubie chce kontynuować swoją karierę. Rozstanie z Gedanią jest więc już praktycznie przesądzone.
Statystyka: 75,5; 114; - 38,5
Małgorzata Niemczyk
Ma niezaprzeczalnie duże umiejętności, reprezentacyjny i międzynarodowy staż, ale bez dobrego przygotowania do sezonu nawet dla takiej zawodniczki równa i skuteczna gra przez cały sezon była nieosiągalna. I to był problem Gosi, a jednocześnie całego zespołu. Miała kilka dobrych, a nawet bardzo dobrych spotkań, kiedy rzeczywiście pomogła drużynie, ale też kilka takich, po których sama się wstydziła. Nie sądzę, aby przedłużyła kontrakt z Gedanią na następny sezon.
Statystyka: 215,5; 150; +65,5
Marta Siwka
Zaczęła sezon bardzo dobrze, przez długi czas była najlepiej przyjmującą w Lidze Siatkówki Kobiet, ale od styczniowych spotkań wyraźnie obniżyła loty. Przestała skutecznie bronić i dobrze przyjmować, co odbijało się na gorszej grze całej drużyny, a głównie rozgrywającej. Kończy jej się kontrakt i słyszę o chęci zmiany klubu. Być może w Gedanii zastąpi ją klubowa wychowanka 17-letnia Agata Durajczyk, która była najlepszą libero na MP juniorek.
Statystyka. W przypadku libero ocenia się tylko obronę i przyjęcie, a w tych elementach Gedania, po zagraniach M. Siwki, oddała rywalkom w sezonie 146 punktów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO PO HOLANDII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto