Moimi ulubionymi klientami są Irlandczycy

- Od kiedy jest Pan taksówkarzem?
- Od 15 lat.

- Jakim samochodem Pan jeździ i który z wszystkich dotychczasowych samochodów lubił Pan najbardziej?
- Zaczynałem jako taksówkarz oplem omegą. Prywatnie moim pierwszym samochodem był maluch. Te auta były fajne, ale technika idzie do przodu. Teraz mam siedmioosobowy ford galaxy i jestem z niego bardzo zadowolony.

- Co jest najlepsze, a co najgorsze w zawodzie taksówkarza?
- Zaletą na pewno jest to, że sam ustalam sobie godziny pracy, w trakcie mogę pozałatwiać wiele swoich spraw i co najważniejsze - lubię kontakt z drugim człowiekiem. Najgorsze jest zaś to, że pracuję nocami, w święta i weekendy, na czym cierpi moja rodzina. Od ciągłego siedzenia pojawiają się problemy z kręgosłupem.

- Jaka najbardziej niebezpieczna sytuacja, przytrafiła się Panu w pracy?
- Kiedyś ktoś usiadł za mną i zaczął mnie dusić, ale ponieważ był bardzo pijany udało mi się uwolnić. Innym razem klient mnie uderzył, bo kłócił się że dął mi sto złotych, a nie dwadzieścia.

- Pamięta Pan anegdoty lub śmieszne sytuacje z taksówki?
- Nie pamiętam konkretnych, bardzo śmiesznych sytuacji. Ale z przyjemnych spraw - zdarza mi się wozić aktorów i cieszyłem się gdy moim pasażerem był Szymon Majewski. Z kolei w trakcie Euro moimi ulubionymi pasażerami są Irlandczycy, bo są zabawni, sympatyczni i śpiewają podczas jazdy.

- Dlaczego na Pana głosować?
- Bo jestem sympatyczny, miły, nie ma na mnie skarg i mam duże doświadczenie w tym zawodzie.

Zagłosuj na Piotra Kamińskiego! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: taxi.9 (2,46 zł z VAT)