Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Moja Noc Muzeów. Jaka była Wasza?

Łukasz Stafiej
Łukasz Stafiej
Noc Muzeów wolałem spędzić, uczestnicząc w specjalnie przygotowanych na tę imprezę wydarzeniach, niż stojąc w kilometrowych kolejkach do stałych ekspozycji. A Wy co robiliście?

Zacząłem od CSW Łaźnia, gdzie na rozpoczęcie Nocy Muzeów zagrał projekt etatowych trójmiejskich eksperymentatorów z Borysem Kossakowskim i Karolem Schwarzem na czele. Występ odbył się w ramach cyklu In Progress, podczas którego prezentowane są niszowe dźwięki, więc i tym razem można było posłuchać niecodziennej elektroniki. Nie stracili ci, którzy po koncercie zostali, aby zwiedzić wystawę "Sąsiedzi". To jedna z ciekawszych w ostatnich miesiącach propozycji Łaźni, poruszająca tematykę stosunków polsko-niemieckich często w ironiczny bądź kontrowersyjny sposób. W Łaźni było kameralnie - w sam raz, aby w spokoju wysłuchać niełatwych dźwięków i dokładnie obejrzeć ciekawą wystawę.

Przed galerią wystarczyło wsiąść w specjalny, darmowy autobus linii NM i po kilku minutach docierało się do centrum Gdańska. Wolałem ominąć sięgającej kilkuset metrów kolejki do Domu Uphagena czy Dworu Artusa i zajść do pobliskiego biura ESK 2016. Przy biurku, z laptopem i tabeletem graficznym siedziała tutaj graficzka Magda Danaj i rysowała komiksową historyjkę. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie trwało to bite cztery godziny, a postępy w pracy nie były wyświetlane na ustawionym w pobliskim Teatrze w Oknie telebimie. Sprytny sposób, aby poprzez nietypowe rozwiązanie, odciążyć z liczby zwiedzających wnętrze. Dzięki temu tłumów nie było i towarzyszącą rysowaniu wystawę poświęconą europejskiemu komiksowi kobiecemu oglądało się z przyjemnością.


Performance "4 kąty" w podwórku GGM1

Rysowanie komiksu na żywo w biurze ESK

Teraz musiałem się spieszyć do Gdańskiej Galerii Fotografii, gdzie gdańszczanka Dominika Boom miała dać krótki koncert. Laureatka "Szansy na sukces", która otworzyła jej drogę na międzynarodowe sceny, wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiła, wprost przeciwnie do będących tłem jej występu zdjęć porozwieszanych po ścianach galerii. Kilkadziesiąt oprawionie w ramki fotek sprawiających wrażenie właśnie zdjętych ze ściany nad kominkiem przedstawiało autorkę w towarzystwie przeróżnych najsławniejszych muzyków z całego świata - od Eltona Johna i Grace Jones po Amy Winehouse i Edge'a z U2.


Wystawa zdjęć Dominiki Boon w GGF

Wystawa "Sąsiedzi" w CSW Łaźnia

Stamtąd było juz tylko kilka kroków do Gdańskiej Galerii Miejskiej, na której podwórku planowano performance "4 kąty". Improwizacja malarsko-taneczno-muzyczna - choć zapowiadana bardzo ciekawie - okazało się dość wymuszonym artystycznie show z taplaniem się w farbie młodej artystki Honoraty Martin i miotaniem po bruku tancerki Aurory Lubos. Z tego wszystkiego najlepiej wypadł ze swoją noisową muzyką Piotr Pawlak, choć i ten się artystycznie nie przemęczył, przede wszystkim generując dość proste sekwencje dźwięków. Performance udał się jednak frekwencyjnie - przez równe 44 minuty czwarty kąt podwórka szczelnie wypełniała publiczność.

Pokaż swoją Noc Muzeów w Trójmieście: dodaj zdjęcia i krótką relację >>

Czytaj też:

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto