Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Molo z dziurą pośrodku

Izabela Heidrich
Dziennie są w stanie wbić nawet 20 pali, pod warunkiem, że morze jest spokojne, wiatr nie wieje, a z nieba nie leje się deszcz ani nie pada śnieg. Pracy zostało im sporo, bo na razie z potrzebnych 282 pali wbitych jest ...

Dziennie są w stanie wbić nawet 20 pali, pod warunkiem, że morze jest spokojne, wiatr nie wieje, a z nieba nie leje się deszcz ani nie pada śnieg. Pracy zostało im sporo, bo na razie z potrzebnych 282 pali wbitych jest około 150. A czas biegnie nieubłaganie. Nerwowo na kalendarz spoglądają władze miasta. Zdążą czy nie? Czy molo będzie gotowe do końca kwietnia?
- Robimy wszystko, aby wywiązać się z umowy - mówi Krzysztof Małasiewicz, kierownik budowy.
Z żywiołem codziennie zmaga się czterdziestoosobowa ekipa. Dzień zaczynają od sprawdzenia prognozy pogody. Od niej zależy, czy będą mogły przypłynąć kafary. Gigantyczne dźwigi zainstalowane na dwudziestometrowym pontonie stacjonują w Gdańsku. To zaledwie 1,5 godziny drogi od Sopotu. Dla ekipy to jednak najdłuższe 1,5 godziny każdego dnia. Zmiana pogody i... całodzienny plan robót ląduje w koszu.
Praca przy remoncie mola do najłatwiejszych nie należy. Robotnicy ubrani w kamizelki ratunkowe balansują na belkach niczym baletnice. Jeden nieostrożny ruch może zakończyć się przymusową kąpielą. O tej porze roku to żadna przyjemność...
Remont obejmuje 110 metrów części pomostu głównego. Dotychczas rozebrano modernizowany odcinek, wbito część pali i rozpoczęto układanie desek. Końca prac jednak nie widać. Molo wciąż przypomina rozsypane puzzle, wśród których uwagę zwracają gigantyczne "zapałki".
- Jeden pal waży tonę - mówi Małasiewicz. - Nie wystarczy go wbić w dno morza. Trzeba jeszcze precyzyjnie dostosować jego wysokość czy odchylenie.
Nad tym, aby wszystkie elementy układanki pasowały do siebie czuwa nieustannie geodeta. Tu nie może być błędu.
Pracom przyglądają się mieszkańcy i turyści. Z pozoru ekipa nie zwraca na nich uwagi. Jednak to tylko złudzenie.
- Czasem to rozprasza - przyznają. - Można się jednak do tego przyzwyczaić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto