- Co roku przychodzę patrzeć, jak morsy witają wiosnę kąpielą w morzu, i to nawet dzieci! Ale sama... skądże znowu! W życiu z własnej woli bym się nie wykąpała w takim zimnie - mówiła nam w niedzielę przed południem pani Ewa z Jelitkowa, która przyszła obserwować, jak członkowie Gdańskiego Klubu Morsów żegnają zimę.
Patrząc na pięćdziesięciu śmiałków w wieku od 8 do 80-kilku lat, zażywających morskiej kąpieli, trudno było uwierzyć, że woda ma tylko 2 stopnie Celsjusza.
- W tym roku jest zimniejsza niż zwykle, ale wszyscy są zadowoleni i weseli - przyznał nam Lech Szymaniuk, prezes Gdańskiego Klubu Morsów.
Morsy nadejście wiosny kąpielą świętują od czasu powstania klubu, czyli od 36 lat.
- W tym roku wyjątkowo topimy nie marzanny, ale żywe "Morzanny" - żartował prezes Szymaniuk.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?