Moszczyński wraca do Gdańska

Sytuacja piłkarzy ręcznych Wybrzeża zmienia się z dnia na dzień. W poprzednim tygodniu Damian Moszczyński i Sebastian Suchowicz pojechali z Warszawianką na obóz do Zakopanego. Tam zastanawiali się co dalej. Wczoraj Moszczyński zdecydował się na powrót do Gdańska, a Suchowicz związał się ze stołecznym klubem.

- Przed tygodniem byłeś pewny, że odchodzisz - przypomnieliśmy Moszczyńskiemu.

- Byłem zdenerwowany. Chciałem trenować, a nie myśleć jak wyżyć. Ale już pod Warszawą naszło zwątpienie. Czy postępuję słusznie?

- Co zaważyło o powrocie?

- Uznałem, że gra w Gdańsku będzie dla mnie lepsza. Zadecydowała tutaj osoba trenera Daniela Waszkiewicza, z którym nadal chciałbym pracować. Podobnie jak i z drugim trenerem, Zbigniewem Markuszewskim. Może zarobię mniej, ale rozwinę umiejętności, co zaprocentuje w przyszłości.

- Wybrzeże nie musi być takie słabe...

- Podobno klub chce ściągnąć Krzysztofa Lijewskiego i Tomasza Witaszaka. Możemy więc w takim składzie coś w lidze wygrać.

- Pojawisz się dzisiaj na rannym treningu?

- Na pewno będę.

Sebastian Suchowicz pozostał w Zakopanem.
- Postawiłem na stabilizację. Z wicemistrzem Polski związałem się roczną umową. Warszawianka nie musi za mnie płacić Wybrzeżu ani grosza. Mój były klub zalegał z wypłatami i wystąpiłem do związku o rozwiązanie kontraktu. Przechodzę za darmo - powiedział nam Suchowicz.

W Wybrzeżu działacze nadal myślą o pozyskaniu Krzysztofa Lijewskiego z Ostrovii, młodszego i ponoć bardziej utalentowanego brata od Marcina, z którym gdański zespół sięgał dwukrotnie po mistrzostwo Polski.
- Pieniądze na ten transfer się znajdą - zapewnia Grzegorz Rywelski, dyrektor Wybrzeża. - Jeśli chodzi o Moszczyńskiego, to jego poprzednie deklaracje braliśmy za ostateczne, toteż nie był uwzględniony w budżecie. Ale warto zatrzymać takiego zawodnika. Teraz na naszej głowie jest znalezienie dodatkowych pieniędzy, by nie ucierpieli inni zawodnicy.

Daniel Waszkiewicz

trener Wybrzeża

- Cieszę się z powrotu Damiana. Szkoda tylko, że "Suchy" zdecydował się na Warszawiankę, ale szanuję jego decyzję. Z bramkarzami nie mamy problemów i młodzież otrzyma swoją szansę. Jestem za pozyskaniem Krzysztofa Lijewskiego. Rozmowy już były i na pewno do nich wrócimy. Skąd będą pieniądze? Tego nigdy nie wiedzieliśmy, ale wierzę, że i teraz się znajdą.