Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motocyklista jechał przez Trójmiasto 250 km/h. Jest śledztwo prokuratury [FILM]

(wie),(K.N.), (MP)TVN24/x-news
print screen z youtube.pl
Policja od kilkunastu dni poszukuje motocyklisty, który jechał ulicami Gdańska i Sopotu 250 km/h, łamiąc wszystkie możliwe przepisy ruchu drogowego. Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura.

Aktualizacja, 30.10.2014 r.
Prokuratura Rejonowa Gdańsk Śródmieście wszczęła śledztwo w sprawie rajdu motocykla po trójmieście. Do zdarzenia doszło w nocy z 10 na 11 października. Tożsamość kierującego na razie nie jest znana.
Śledztwo prowadzone jest w sprawie sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym przez umyślne naruszenia zasad bezpieczeństwa.

- Śledztwo prowadzone jest w sprawie sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym przez umyślne naruszenia zasad bezpieczeństwa. Zabezpieczony został monitoring, powołany zostanie biegły, którego opinia będzie kluczowa dla sprawy - informuje Elżbieta Szczygieł z Prokuratury Rejonowej Gdańsk Śródmieście.

Aktualizacja wtorek, 28.10.2014 r.
Policja twierdzi, że postawienie motocyklisty przed obliczem sprawiedliwości to kwestia godzin. Funkcjonariusze chcą zgromadzić materiały, które będą nie do podważenia przed sądem.

Aktualizacja poniedziałek, 27.10.2014 r.

Wielokrotne przekroczenia prędkości, przejazdy na czerwonym świetle i popisy na jednym kole - tak wyglądał szalony rajd motocyklisty w Trójmieście. Wyczyny pirata drogowego, który jechał z prędkością 250 km/h, zamieszczono w internecie. Sprawą zajęła się już policja. - Pod kaskiem to tych szarych komórek jest niewiele - komentuje były policjant Wojciech Pasieczny. Sprawę komentuje także mecenas Łukasz Chojniak, adwokat.

TVN24/x-news

Aktualizacja sobota

Mtocyklista, który nocą mknął po głównych ulicach Gdańska i Sopotu, rozpędził się do grubo ponad 200 kilometrów na godzinę. Przejeżdżał na czerwonym świetle, jechał na jednym kole, złamał wiele przepisów ruchu drogowego. Gdyby wszystkie je zliczyć, należałoby się mu ok. 100 punktów karnych.

Swój „wyczyn” kierowca zarejestrował kamerką, na której widać między innymi licznik prędkości i drogę przed nim. Nagranie umieścił w sieci.

Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, film miał zniknąć ze strony internetowej około 10 października 2014 r., ale potem ponownie pojawił się w sieci:

Policjanci pracują nad ustaleniem tożsamości pirata drogowego i zapowiadają, że kara go nie minie.

- Nagranie stanowi dowód popełnionych wykroczeń i może zostać przez nas użyte – mówi aspirant sztabowy Renata Legawiec z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Każdą osobę, która zobaczy film, na którym zarejestrowane zostało łamanie przepisów prawa drogowego prosimy o kontakt z Wydziałem Ruchu Drogowego KWP – dodaje.

Policjanci apelują, by nagrania i inne materiały z piratami drogowymi przesyłać pod adres mailowy [email protected].

O ile to możliwe, powinny być do nich dołączone informacje o dacie i godzinie zdarzenia, marka pojazdu i jego numer rejestracyjny oraz dane kontaktowe osoby zgłaszającej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto